Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Policyjni wywiadowcy uratowali nieprzytomnego mężczyznę. Świadek zdarzenia dziękuje funkcjonariuszom

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Dzięki działaniom policjantów i ratowników medycznych poszkodowany mężczyzna odzyskał przytomność
Dzięki działaniom policjantów i ratowników medycznych poszkodowany mężczyzna odzyskał przytomność KM Policji Nowy Sącz
Sądeccy wywiadowcy udzielili pierwszej pomocy mężczyźnie, który stracił przytomność i krwawił z głowy. Świadkiem zdarzenia była sądeczanka, która następnie wysłała do komendanta miejskiego policji w Nowy Sączu słowa uznania dla funkcjonariuszy w cywilu. - Pomagali mu, dopóki nie nadjechała karetka i robili to z wielkim spokojem - podkreślała w swoim e - mailu. Dzięki szybkiej reakcji policjantów oraz fachowej pomocy ratowników medycznych poszkodowany 28-latek odzyskał przytomność i trafił do szpitala pod opiekę lekarzy.

FLESZ - Na czym najbardziej zaczęliśmy oszczędzać?

od 16 lat

Aneta Izworska z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, przybliża szczegóły zdarzenia.

- Sytuacja miała miejsce 26 czerwca w centrum Nowego Sącza. Około godziny 1.40 w pobliżu jednego z lokali gastronomicznych młody mężczyzna przewrócił się, stracił przytomność i krwawił z głowy - mówi, powołując się na słowa świadka zdarzenia.

Następnie miał nadjechać miał samochód z którego wysiadło dwóch mężczyzn.

- Usłyszałam, że są policjantami. Od razu zaczęli udzielać pomocy temu chłopakowi, opatrywali go. Robili to z wielkim spokojem. Pomagali mu cały czas, dopóki nie przyjechała karetka - pisała do komendanta sądeczanka, będąca na miejscu zdarzenia.

Jak wyjaśnia Aneta Izworska, był to patrol sądeckich wywiadowców, który tej nocy pełnił służbę w centrum. Funkcjonariusze, widząc leżącego mężczyznę i dwie inne osoby, które próbowały mu pomóc, natychmiast zatrzymali nieoznakowany radiowóz.

- Sprawdzili stan poszkodowanego – był nieprzytomny, nie reagował na bodźce zewnętrzne, oddychał płytko, a także miał krwawiącą ranę głowy, którą policjanci opatrzyli - relacjonuje.

O sytuacji poinformowali oficera dyżurnego, który wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe.

- Do czasu przybycia załogi ambulansu funkcjonariusze monitorowali stan mężczyzny, aż do przybycia karetki pogotowia, która zabrała 28 - latka do szpitala - informuje Aneta Izworska.

Przytacza również fragment e - maila do komendanta, którego autorka chwali postawą funkcjonariuszy.

- Jestem zaszokowana, że pomimo tego, że nie było widać, że mężczyźni są policjantami, zatrzymali się, a nie pojechali dalej. Taka postawa jest bardzo budująca - podsumowuję sądeczanka będąca świadkiem zdarzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska