18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: porodówka przeżywa oblężenie

Iwona Kamieńska
Na sądeckiej porodówce co miesiąc przychodzi na świat około 180 dzieci
Na sądeckiej porodówce co miesiąc przychodzi na świat około 180 dzieci Stanisław Śmierciak
W sądeckim szpitalu na oddziale ginekologiczno-położniczym odnotowano rekord! Od początku stycznia do końca października tego roku przez oddział przewinęło się 5,5 tysiąca pacjentek, ponad pół tysiąca miesięcznie.

Nie są to tylko przyszłe mamy, bo dzieci rodzi się w Nowym Sączu około 180 każdego miesiąca.
- Jesteśmy po prostu dobrzy - uśmiecha się dyrektor szpitala Artur Puszko zapytany skąd taki tłok na ginekologii.

Z wyjaśnień ordynator Małgorzaty Niemiec wynika, że bity systematycznie z roku na rok "rekord" urodzin i przyjęć na kierowanym przez nią oddziale ma kilka przyczyn. O pierwszej przyczynie pisaliśmy latem. Mamy w regionie mały baby-boom. Na macierzyństwo decydują się właśnie panie urodzone w latach wyżu demograficznego, czyli w siódmej i ósmej dekadzie ubiegłego wieku.

Skoro jest więcej mam - jest też więcej noworodków. W jednym tylko nowosądeckim szpitalu jest to wzrost o około trzydziestu, czterdziestu urodzeń miesięcznie (dawniej w lecznicy przychodziło na świat około 140 maluchów w ciągu miesiąca, dziś - około 180). Zdaniem demografów ten wzrostowy trend utrzyma się jeszcze długo.

Druga przyczyna związana jest, jak mówi doktor Niemiec, ze zjawiskiem, które powinno ogromnie cieszyć - coraz większym rozsądkiem i świadomością sądeczanek. Zgłaszają się na badania diagnostyczne częściej, szybciej i dzięki temu mają znacznie większe szanse, aby wyleczyć wykryte nawet poważne schorzenia.

- Nie bez znaczenia dla tych pań jest to, że mamy już w swojej ofercie zabiegi laparoskopowe oraz badania śródoperacyjne, które nie są jeszcze w szpitalach powszechnie oferowane - mówi.

Laparoskopia kusi niejedną panią, która musi poddać się leczeniu szpitalnemu. Wyższość tej metody nad tradycyjną operacją polega na tym, że nie trzeba wykonywać dużego cięcia skalpelem, tylko najwyżej kilka małych nacięć, a po zabiegu już po paru dniach można wrócić do pracy i normalnego trybu życia.

Badania śródoperacyjne z kolei umożliwiają organiczenie liczby operacji u jednej pacjentki w przypadku poważnych schorzeń, bo już podczas pierwszej operacji tkanki poddawane są błyskawicznej analizie, aby móc dokładnie zdiagnozować potencjalnego "wroga" organizmu.

Obsługa oblężonego oddziału zapewnia, że rekordy jakie odnotowano dopingują do większego zaangażowania w pracę, bo oznaczają, że panie mają do personelu tej części szpitala duże zaufanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska