Nowy Targ: Co z budową Galerii Podhalańskiej? Czy Tomasz Żarnecki robi górali "w balona"?

FLESZ - Koronawirus atakuje młodych

- Właśnie przez epidemię straciłam pracę. Mój szef zbankrutował – mówi Anna Rożeńska, 22 latka z Rogoźnika. - Boję się, że teraz gdy wiele firm się zamknie trudno mi będzie znaleźć nową pracę. Ciekawa jestem kiedy ruszy Galeria Podhalanska budowana w Nowym Targu. Tam miało być wiele sklepów, restauracji a nawet kino. Pracy będzie sporo. Pytanie kiedy – dodaje.

Niestety nie mamy dobrych wieści. Wiele wskazuje na to, że szanse na jakiekolwiek dokończenie drugiej z planowanych w Nowym Targu „świątyń handlu” czyli Galerii Podhalańskiej są bliskie zeru. Ta od 2018 wychodzi z ziemi przy ulicy Szaflarskiej, ale jesienią zeszłego roku roboty stanęły. Co najciekawsze stało się to zaraz po tym jak ogłoszono, że jeden z odpowiedzialnych za inwestycję biznesmenów – Tomasz Żarnecki – podpisał wartą 51 mln złotych umowę na dokończenie galerii (w stanie surowym) z notowaną na warszawskiej giełdzie spółką Pekabex.

Dlaczego więc prace nie idą do przodu? Nieoficjalnie wiadomo, że może to wynikać z tego, iż wspomniany Żarnecki… stracił zainteresowanie dokończeniem galerii, której nie jest właścicielem. Do biznesmena ma należeć tylko betonowa konstrukcja. Sama ziemia pod galerią jest własnością Stanisława Bryjaka. Mężczyzna miał już wielokrotnie sprzedać ją Żarneckiemu, ale… ten nie stawia się na podpisanie umowy. Kilka dni temu Bryjaka pytaliśmy o to samego . - Jest dużo prawdy z tego co dowiedziała się redakcja – mówi. - Na dziś nie chcę jednak tego komentować. Wróćmy do rozmowy za 2 lub 3 miesiące – dodaje.

Pytanie więc: po co Żarnecki miałby rozpoczynać budowę galerii i angażować w to środki by później jej nie dokończyć. Sam biznesmen nie chce z nami na ten temat rozmawiać. Zdaniem ekspertów takie działanie wcale nie musi być irracjonalne. Żarnecki jest już bowiem właścicielem galerii handlowej przy swoim supermarkecie L.Leclerc, którą właśnie rozbudowuje i tu prace idą szybko i sprawnie. Dodatkowo posiada też w centrum miasta duży dom handlowy „Gorce”.

- Dla niego kolejne galerie handlowe to nie tylko konkurencja, ale i… psucie rynku – mówi Marek Zdun, ekspert od wynajmu powierzchni komercyjnych z Warszawy. - Czym więcej w Nowym Targu lokali do wynajęcia dla sieci handlowych tym ich cena spada, a wraz z nią zysk właściciela galerii. Oczywiście to tylko moje przypuszczenie, ale ktoś w takiej sytuacji mogła rozpocząć budowę galerii z jednym z inwestorów, który miał już wszystkie pozwolenia (tak było w przypadku Bryjaka), by później się wycofać i odciąć go od finansowania. W tym samym czasie sam zdobył pozwolenie na rozbudowę swojego obiektu (E.Leclerc – przyp. Red.) i to tam ściągnie ostatecznie dzierżawców - kończy ekspert.

Wiadomo już, że nawet gdy Galeria Podhalańska ostatecznie zostanie ukończona (nie zależnie do tego czy będzie to za kilka miesięcy czy kilka lat) to jej właściciele nie będą musieli na swój koszt przebudowywać ulicy Szaflarskiej i jej skrzyżowania z zakopianką. Tego chciała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. W zeszłym roku na wniosek drogowców nowotarskie starostwo wszczęło nawet ponownie (zakończaną już) decyzję o wydaniu pozwolenia na budowę obiektu. Chodziło o to, że zdaniem GDDKiA instytucja ta powinna być stroną postępowania i mieć na nie wpływ.

- Galeria stanie bardzo blisko zakopianki i będzie miała ogromny wpływ na ruch na tej drodze – tłumaczyła „Krakowskiej” przed rokiem Iwona Mikrut, rzecznik prasowy krakowskiego oddziału GDDKiA. - udzie będą skręcać z krajówki na ul. Szaflarską i wyjeżdżać z tej ostatniej by dostać się do obiektu handlowego. To spowoduje korki, których można będzie uniknąć przez przebudowę skrzyżowania. Nie powinniśmy jednak sami ponosić tych kosztów – dodawała.