Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ. Zwolniono naczelnika z wydziału ochrony środowiska. Mówi się, że to za smogowy problem miasta

Aurelia Lupa
Smog nad Kotliną Nowotarską - taki widok niestety to nie rzadkość w okresie zimy
Smog nad Kotliną Nowotarską - taki widok niestety to nie rzadkość w okresie zimy Łukasz Bobek
Trzęsienie ziemi w urzędzie miasta w Nowym Targu. W niejasnych okolicznościach zwolniono Dariusza Jabconia, który przez ostatnie lata był naczelnikiem wydziału ochrony środowiska. Ten zapowiada walkę w sądzie pracy. Burmistrz Grzegorz Watycha nie chce komentować powodów zwolnienia. Tymczasem w stolicy Podhala słychać, że to polowanie na czarownice. Za smogowy problem miasta…

Jabcoń pracował w urzędzie miasta od 25 lat. Od sześciu kierował pracami wydziału ochrony środowiska. Do jego zdań należała walka ze smogiem. A ten nie odpuszcza miastu…

Naczelnik został jednak tuż przed sylwestrem zwolniony z pracy. Sam zainteresowany był mocno zaskoczony - nie tylko nagłym zwolnieniem, ale i trybem, i jego formą.

Były naczelnik nie chce szerzej mówić o zwolnieniu. – Nie było nawet rozmowy, tylko wezwanie i wręczenie… – tak jednym zdaniem skomentował cała sprawę dla portalu podhaleregion.pl. Zapowiada, że wyda w tej sprawie oświadczenie. Ale dopiero po tym, jak sprawę zwolnienia rozpatrzy sąd pracy.

W Nowym Targu pojawiają się głosy, że to następstwo ostatnich wydarzeń. Pod koniec roku najpierw ukazał się raport Polskiego Alarmu Smogowego, w którym to Nowy Targ był niechlubnym liderem miast w Polsce z najbrudniejszym powietrzem. A także głośnej sprawy dot. przeniesienia stacji monitorującej powietrze. Przenosin zażądało miasto (twierdząc, że tego domagają się rodzice i dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 1, na terenie której stała stacja). Główny Inspektorat Ochrony Środowiska nie miał wyjścia – przeniósł stację w inną lokalizację – poza centrum.

- Tak po prostu, po ludzku jesteśmy zaskoczeni i zdziwieni decyzją burmistrza o zwolnieniu naczelnika Jabconia. Od czterech lat nasza współpraca tj. Nowotarskiego Alarmu Smogowego z wydziałem ochrony środowiska i naczelnikiem przebiegał dobrze. Różne nasze pomysły zostały wdrożone przez wydział. Nie mieliśmy zastrzeżeń do pracy samego naczelnika i innych ludzi w wydziale - mówi Magdalena Cygan z Nowotarskiego Alarmu Smogowego. - Gdy jednak wynikła sprawa stacji monitorującej powietrze, wszystko nagle się zmieniło. Zostałam poinformowana, że nie wolno mi przychodzić do wydziału, ani kontaktować się telefonicznie z pracownikami, a jedynie drogą mailową.

Dlatego w Nowym Targu mówi się, że Jabcoń stał się kozłem ofiarnym. Za smog, za czarny PR dla miasta.

Nagłe zwolnienie Jabconia dziwi także Bartłomieja Orła, pełnomocnika rządu ds. programu Czyste Powietrze. - Zwolnienie zbiegło się z przeniesieniem stacji monitorującej stan powietrza. Myślę, że zbieżność czasowa jest dosyć wymowna. Wiem, że był on dobrze oceniany przez organizacje pozarządowe. Ale pewnie też przez samego burmistrza, skoro do tej pory pracował w urzędzie. Z zewnątrz wygląda to jak szukanie nagle na siłę winnego, że miasto ma duży problem ze smogiem – mówi Bartłomiej Orzeł, pełnomocni rządy ds. programu Czyste Powietrze.

I dodaje, że zachowanie władz stolicy Podhala w ostatnim czasie jest dość dziwne. - Burmistrz zasłaniał się, że to dyrektor szkoły wnioskowała za przeniesieniem stacji. I choć wszyscy byli za pozostawianiem jej na starym miejscu, to stacja została przeniesiona. A to przecież on jest włodarzem i wydaje mi się, że ma ostatnie zdanie, a nie pani dyrektor, bo prawnie to gmina jest właścicielem mienia, szkoła nie ma osobowości prawnej. Potem wystąpiliśmy z propozycją do miasta, by dołączyło do programu Edukacyjnej Ścieżki Antysmogowej. Zgodnie z tym każda szkoła w mieście miałaby otrzymać czujniki smogu, specjalne tablice informacyjne, a podstawówka nr 1 także dofinansowanie do realizacji ekologicznej ścieżki edukacyjnej. Jednak jest warunek: należy utrzymać stację monitoringu powietrza w poprzednim miejscu – wspomina Orzeł. Miasto jednak póki co nie zgodziło się przystąpić do tego projektu.

Zdaniem pełnomocnika rządu Nowy Targ powinien zintensyfikować prace nad wymianą pieców – m.in. z programu „Czyste Powietrze”, o którym – zdaniem Orła – stolica Podhala zapomniała. - Gdyby Nowy Targ szedł z wymianą kopciuchów tak jak śląska gmina Czerwionka-Leszczyny, gdzie w 2021 roku wymienionych zostało 763 kotłów w ramach „Czyste Powietrze”, to całkowicie pozbyłby się kopciuchów w ok. 3,5 roku. Śląska gmina pozyskała na to (i termomodernizację) z rządu 8-11 mln zł – mówi Orzeł.

Co na to władze Nowego Targu? Burmistrz Grzegorz Watycha nie chce rozmawiać na temat zwolnienia Jabconia. Mimo wielokrotnych prób, nie udało nam się z nim skontaktować. Zamiast tego wydał oświadczenie, z którego jednak nic nie wynika. Twierdzi, że nie może ujawnić przyczyn zwolnienia, bo zabrania mu tego kodeks pracy – m.in. w trosce o godność i inne dobra osobiste pracownika.

- Jednocześnie można stwierdzić, iż nie zachodzą jakiekolwiek przeszkody dla publicznego ujawnienia zarzutów (podstaw faktycznych i prawnych zwolnienia) przez samego zainteresowanego, Pana Dariusza Jabconia – kwituje w oświadczeniu burmistrz.

Na razie nie wiadomo, kto ma zastąpić Dariusza Jabconia na stanowisku naczelnika wydziału ochrony środowiska.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska