Do wypadku doszło 26 stycznia. Dariusz C. po pracy wypił piwo i setkę wódki. Potem wsiadł do auta i jechał do domu. Miał we krwi 1,2 promila alkoholu. Gdy przejeżdżał przez Opatkowice, zobaczył po prawej stronie na jezdni trzech mężczyzn. Nie zdążył wyhamować - najechał na nich od tyłu. Dwóch wyrzuciło na odległość 10 metrów. Zmarli. Dariusz C. stwierdził, że nie mógł ich wyminąć, bo z przeciwka jechało auto i ryzykował czołowym zderzeniem.
Biegli zaś orzekli, że gdyby tyle nie pił, zdążyłby zahamować i uniknąć wypadku. Według nich, nie usprawiedliwia go fakt, że mężczyźni szli złą stroną jezdni.
Winowajca został tymczasowo aresztowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?