Przed Bruk-Betem kolejny ważny egzamin. Zagra bowiem z jednym z kandydatów do awansu.
To spotkanie w piłkarskim kalendarzu zaplanowano na 14 marca. Zostało jednak odwołane ze względy na panujące warunki atmosferyczne. Teraz zima jest tylko mroźnym wspomnieniem, a piłkarze mogą się cieszyć z panującej aury.
- Dzięki ładniejszej pogodzie poprawia się stan płyt boisk w drugiej lidze. Lepsze stwarzają warunki do technicznej, ofensywnej gry - uważa Artur Prokop, pomocnik Bruk-Betu. To właśnie on w pojedynku w Wolbromiu, należał do głównych bohaterów niecieczan. Mimo że wszedł z ławki, to zdobył dwie bramki.
Środek obrony to dziś największy dylemat trenera Marcina Jałochy. W Wolbromiu czerwoną kartkę otrzymał za faul taktyczny Radosław Jacek. Kto go zastąpi? Możliwe, że szkoleniowiec zdecyduje się na Jana Ciosa, który ostatnio nie cieszył się jego uznaniem. Niewykluczone, że na środku defensywy zagra Rafał Kleindschmidt.
Możliwe jest też rozwiązanie z Waldemarem Dzierżanowskim. Na tej pozycji wystąpił również w Wolbromiu. Jednak przez kilka minut defensywa niecieczan radziła sobie w trójkę. Zresztą dla "Dzierżana" gra w pierwszej przed bramkarzem linii nie jest nowością. Występował na niej niedawno. - Dobrze czuję się w środkowej osi boiska. Nieważne czy chodzi o atak, pomoc czy obronę - twierdzi zawodnik.
Stawka pojedynku z Świtem jest dla Bruk-Betu bardzo wysoka. Goście są obecnie na trzecim miejscu w tabeli. Do drugich niecieczan mają oczko straty. W Bruk-Becie dziś nie zagrają Baran, który wciąż trenuje indywidualnie oraz Fedoruk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
