- Tak dbałem o ten samochód. Nawet jak uda się go teraz odremontować, to już nie będzie to samo auto - denerwuje się Jan Głowacki, kierowca seicento. Jak opowiada jechał droga krajową od strony Katowic na wprost. Miał zielone światło. Nagle przed nim pojawiło się cinquecento. Nie miał czasu na hamowanie. Wjechał w tył pojazdu.
Okazuje się, że kierowca cinquecento, jadący od strony Krakowa, próbował zawrócić na skrzyżowaniu. Zrobił to niezgodnie z przepisami drogowymi. W tym miejscu nie wolno zawracać. Dostał mandat karny.
Roztrzaskane samochody na prawie dwie godziny zablokowały prawy pas ruchu
W tym miejscu, do podobnych kolizji i wypadków, dochodzi co kilka dni. Gotowe są już plany przebudowy skrzyżowania. Prace ruszą prawdopodobnie za rok.