Jeszcze wczoraj, do limanowskiego sztabu Wielkiej Orkiestry docierali wolontariusze zbierający
do późnego wieczora pieniądze w miejscowościach pod Limanową. Tamtejszy sztab pobił więc ubiegłoroczny rekord aż o... 11 tys. zł.
- Jestemy mile zaskoczeni ofiarnością mieszkańców Limanowszczyzny - mówi Teresa Zabramny.
- Na ludzi dobrego serca zawsze można liczyć. Mamy 41 tysięcy 358 złotych i 11 groszy.
Piąty Karpacki Finał WOŚP w górach, w którym uczestniczyły schronisko na Luboniu Wielkim i Bacówka pod Wierchomlą, zebrał od turystów i narciarzy 40 tys. złotych, o 10 tysięcy złotych więcej niż rok temu.
106 tysięcy zł zebrały sztaby mszański i limanowski. Sącz jeszcze liczy
22o wolontariuszy, którzy wyruszyli na ulice Mszany Dolnej, również przynieśli niemal 11 tys. zł więcej. W mszańskim sztabie w orkiestrowych skarbonkach znalazło się 65.062 zł. To bardzo dobry wynik.
Sądecka Orkiestra zebrała w ub.r. 69 tys. zł. Marta Jakubowska z MOK uważa, że w tym roku padnie rekord.
- Za nas liczy bank - mówi szefowa sztabu. - Już w niedzielę mieliśmy 45 tysięcy plus trzy tysiące
z licytacji. Puszki będą dostarczane ze szkół aż do czwartku. Na wynik trzeba będzie poczekać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?