Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni żyjący szkolny kolega Jana Pawła II skończył sto lat. W DPS pod Opolem, przy dobrym koniaku wspomina dawne czasy

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Eugeniusz Mróz
Eugeniusz Mróz DPS Anna Krapkowice
Eugeniusz Mróz, dziś pensjonariusz Domu Pomocy Społecznej w Krapkowicach na Opolszczyźnie, to przyjaciel papieża ze szkolnej ławy, ostatni z żyjących z ich klasy maturalnej. Niedawno świętował swoje setne urodziny. Zażyczył sobie butelki najlepszego koniaku i żartował z koronawirusa a przy okazji chętnie, choć w kameralnym gronie, opowiadał o niezwykłej znajomości ze słynnym Polakiem.

Eugeniusz Mróz, gimnazjalny kolega papieża Jana Pawła II, 14 marca 2020 skończył roku sto lat. Jubilat świętował razem z mieszkańcami i pracownikami Domu Pomocy Społecznej „Anna" w Krapkowicach, gdzie obecnie mieszka.

Życzenia nadsyłano mu już kilka dni wcześniej z całego kraju. Przysłali je m.in.: premier Mateusz Morawiecki, burmistrz Radomyśla (stamtąd pochodziła mama jubilata). Pamiętali o nim także członkowie opolskiej „Solidarności". Liceum im. Marcina Wadowity oraz pracownicy Muzeum Jana Pawła II w Wadowicach. Zaplanowana na tę okazję wielka feta z DPS się nie odbyła ze względu na epidemię i zagrożenia, jakie stanowiłaby ona dla leciwych pensjonariuszy ośrodka. W efekcie swoje setne urodziny Eugeniusz Mróz obchodził w DPS, w gronie innych pensjonariuszy i opiekunów z ośrodka.

Eugeniusz Mróz
Eugeniusz Mróz DPS Anna Krapkowice

- Złożyliśmy panu Eugeniuszowi życzenia i wręczyliśmy kwiaty. Dostał też prezent od mieszkańców, zażyczył sobie butelkę koniaku.

Zaśpiewaliśmy „Życzymy, życzymy", bo śpiewać „Sto lat" w tych okolicznościach nie wypada –

relacjonuje Anna Daniszewska, wicedyrektorka DPS.

- Podziękował pracownikom i mieszkańcom, dzięki którym znalazł – jak powiedział – u nas drugi dom - dodaje Anna Daniszewska - Mimo wieku żarty się go trzymają. Ale starał się nas także w sytuacji panującej epidemii pocieszyć. Przypomniał wezwanie Jana Pawła II „Nie lękajcie się". Podkreślał, że warto być dobrym człowiekiem i troszczyć się o innych - dodaje.

Eugeniusz Mróz
Eugeniusz Mróz DPS Anna Krapkowice

Jubilat chętnie opowiada o tym, co go przez te sto lat spotkało. A ma co wspominać.

Eugeniusz Mróz urodził się 14 marca 1920 roku w Limanowej a jego rodzina w połowie lat 30. ubiegłego stulecia przeprowadziła się do Wadowic. Mieszkali w tej samej kamienicy, co Wojtyłowie. - Była to piętrowa kamienica. Lolek razem z rodzicami i starszym bratem Edmundem zamieszkiwali dwupokojowe mieszkanie. Wchodziło się do niego z ganku na pierwszym piętrze. Najpierw była kuchnia, a potem dwa pokoje - wylicza Eugeniusz Mróz.

Eugeniusz Mróz
Eugeniusz Mróz DPS Anna Krapkowice

W 1930 roku Karol i Eugeniusz rozpoczęli naukę w ośmioklasowym Gimnazjum im. Marcina Wadowity, które mieściło się przy dzisiejszej ulicy Mickiewicza 16 (wtedy jeszcze ulicy Wiedeńskiej).

- Wspólnie z Karolem chodziliśmy do jednej klasy w gimnazjum. Urodziłem się w 1920 roku. To jest ten rocznik, w którym urodził się też Karol Wojtyła, tylko on w maju, a ja w marcu. Razem zdawaliśmy też maturę w 1938 roku - opowiada.

Eugeniusz Mróz dobrze pamięta większość szkolnych uroczystości. Był bowiem jednym z najaktywniejszych animatorów życia koleżeńskiego przyjaciół szkolnych Jana Pawła II. Współorganizował na przykład liczne spotkania klasowe i stale utrzymywał kontakty z kolegami z ławki.

spotkanie w Wadowicach, podczas jubileuszy szkoły
spotkanie w Wadowicach, podczas jubileuszy szkoły Bogumił Storch

Stulatek z uśmiechem opowiada o czasach szkolnych a najlepiej pamięta sztubackie, jak mówi, wygłupy.
Wadowiccy uczniowie przed II wojną światową urządzali sobie na przykład konkursy w jedzeniu kremówek.
Zasada była taka, że ten, kto zjadł ich najmniej, płacił za wszystkie kremówki, a jedna kosztowała wtedy 10 groszy, co było dla nich sporym wydatkiem.

- Jedliśmy, kto więcej da radę. Rekordzistą był, pamiętam to dobrze, nasz kolega z Kalwarii Zebrzydowskiej, który naraz zjadł ich aż 16. Mnie udało się najwięcej zjeść 10

- opowiada pan Eugeniusz.

- Żegnaliśmy się z naszą szkołą 27 maja. Karol, prymus naszej klasy, dziękował gronu profesorów za przekazywanie nam wiedzy i kształtowanie naszych charakterów. Zapewnił, że będziemy się tymi wskazaniami kierować w dalszym życiu. Pożegnał nas dyrektor gimnazjum Królikiewicz. Popularnej obecnie studniówki nie mieliśmy. Za to na zakończenie był komers - wspomina.

Eugeniusz Mróz
Eugeniusz Mróz Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II w Wadowicach

W jego ramach najpierw była wspólna biesiada, kolacja, a potem zabawa z tańcami. Karol oczywiście też brał udział. Tańczył dobrze. Jak wspomina pan Eugeniusz, przyszły papież był "do tańca i do różańca".

- Najgłośniej ze wszystkich śpiewał wesołe piosenki, ale potrafił też na wycieczce szkolnej odmawiać na klęczkach modlitwę „Anioł Pański”.

Ani on sam, ani my mimo wszystko nie przewidywaliśmy, że Lolek będzie kiedyś Ojcem Świętym.

Zwłaszcza że opowiadał już wtedy wszystkim w koło, że idzie na studia polonistyczne - mówi z uśmiechem Eugeniusz Mróz.

Dziś z całej klasy żyje już tylko on.

- Maturę zdawało 40. 10 z nas zginęło podczas wojny. Tacy na przykład Zygmunt Selinger i Leopold Zweig z utonęli w rzece Ob na Syberii. Płynęli barką, by dostać się do armii Andersa a Józek Wąsik, członek ruchu oporu, został rozstrzelany przez Niemców w grudniu 1939 pod kopcem Kościuszki w Krakowie. Ledwo się człowiek obejrzał, a na tym świecie został sam. Zdrowie już nie to, zgubiłem aparat słuchowy na lewe ucho, ale pamięć mam wciąż dobrą - mówi.

Eugeniusz Mróz
Eugeniusz Mróz DPS Anna Krapkowice

Po maturze także drogi Karola i Eugeniusza się rozeszły. Mróz rozpoczął studia prawnicze w Krakowie, a podczas okupacji był żołnierzem Armii Krajowej w wadowickim Obwodzie Narodowej Organizacji Wojskowej. Walczył pod pseudonimem „Lima”. Jego oddział później prowadził walki w rejonie Borowej koło Mielca. Po wojnie zamieszkał w Opolu. Pracował tam jako radca prawny aż do emerytury.

14 lutego 2010 roku Rada Miejska w Wadowicach przyznała mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska