Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnia droga Lucjana Franczaka. Wybitny Trener spoczął na cmentarzu Białoprądnickim

Tomasz Bochenek
Pogrzeb Lucjana Franczaka
Pogrzeb Lucjana Franczaka Aneta Żurek
We wtorek 30 stycznia pochowany został Lucjan Franczak, były zawodnik i trener, który prowadził piłkarzy Wisły Kraków, Cracovii, Garbarni, Wawelu, Hutnika i kilku innych klubów, nie tylko z Krakowa. W ostatnich latach był szefem Wydziału Szkolenia i członkiem zarządu Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Zmarł 24 stycznia w wieku 73 lat. Spoczął na cmentarzu Białoprądnickim.

- Był człowiekiem ponad podziałami. Człowiekiem, którego autorytet łamał bariery, torował drogę do przyjaznego porozumienia nawet najbardziej zantagonizowanych klubów, mam na myśli Wisłę i Cracovię - podkreśla Ryszard Niemiec, prezes MZPN. - Będąc z przekonań i pierwszych lat swojej działalności szkoleniowej wiślakiem z krwi i kości, Lucjan Franczak znalazł pole do demonstrowania swojego nieprzeciętnego warsztatu w Cracovii, Hutniku, Garbarni, Wawelu - wylicza.

Krakowianin, jako chłopak grał w piłkę w Prądnickim (w tym klubie działali jego ojciec i wujek), następnie w II-ligowym Wawelu. W Wiśle, już jako szkoleniowiec młodzieży, pojawił się po studiach w Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego, w 1968 roku.

- Trafił na dobry „materiał”, z którego umiał wydobyć wszystko, co najlepsze - wspomina Zdzisław Kapka, który jako 14-latek znalazł się po skrzydłami trenera Franczaka. - Bardzo dużo pracował z nami indywidualnie. On tworzył zawodników, a dzięki temu tworzyła się drużyna.

- Był trenerem bardzo oddanym piłkarzom. Poświęcał nam dużo czasu, rozmawiał z nami - mówi Marek Kusto, którego Franczak sprowadził z Wawelu do Wisły. - Nie tylko ja, ale inni też mu sporo zawdzięczają. Wspierał nas, gdy z juniorów stawaliśmy się seniorami, toczył boje z trenerami pierwszej drużyny, aby na nas stawiali. Nie bał się dyskutować, miał mocny charakter.

Zespół juniorów Wisły Lucjan Franczak doprowadził do dwóch mistrzowskich tytułów - w 1975 i 1976 roku. Wśród młodszych kolegów Kapki i Kusty (jako 20-latkowie pojechali na mundial ’74 do RFN) byli Adam Nawałka, Andrzej Iwan, Leszek Lipka, Krzysztof Budka, Jan Jałocha, Michał Wróbel. Chwilę później pojawił się jeszcze młodszy Piotr Skrobowski, też reprezentant Polski.

Trenerem I drużyny Wisły Lucjan Franczak był trzykrotnie, w ekstraklasie i na jej zapleczu (1979-81, 1985-86, 1994-96). W międzyczasie prowadził Cracovię (1991-93). Od podszewki znał też jednak futbol niższych szczebli, prowincjonalny. - Żaden zespół, żadna klasa rozgrywkowa nie są wstydem dla trenera - mówił w jednym z wywiadów.

W ostatnich latach aktywnie działał w Małopolskim ZPN. I pozostawał sobą.

- Kiedy przychodziło do rozstrzygania najbardziej zajadłych sporów, jego taka trochę renesansowa, trochę rubaszna inteligencja pozwalała zasypywać najgłębsze rowy. To był człowiek do biesiad rozumianych w sensie klasycznym, i biesiad intelektualnych - na tematy warsztatowe, kulturalne, polityczne - podkreśla prezes Ryszard Niemiec. - Jeśli chodzi o warsztat trenerski, to mimo że był po siedemdziesiątce i najlepsze lata aktywności miał za sobą, starał się - z powodzeniem - nadążać za tym, co się dzieje w piłce.

Dodaje: - Myślę, że nie było z jego strony przechwałką, iż ma swój osobisty kanał kontaktu z selekcjonerem kadry narodowej Adamem Nawałką - i bywają chwile, kiedy Nawałka usłyszawszy opinię swojego preceptora z dawnych lat bierze ją pod uwagę w działaniu.

- Człowiek i do zabawy, i do ciężkiej pracy. Serce miał na dłoni - podkreśla Zdzisław Kapka.

Marek Kusto: - Miał ogromną, bezinteresowną satysfakcję, że wychował tylu wspaniałych piłkarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ostatnia droga Lucjana Franczaka. Wybitny Trener spoczął na cmentarzu Białoprądnickim - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska