Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: młodzi fachowcy mają daleko na egzaminy

Monika Pawłowska
Iwona denerwowała się przed egzaminem. Była jedną z 250 zdających w Oświęcimiu osób
Iwona denerwowała się przed egzaminem. Była jedną z 250 zdających w Oświęcimiu osób Leszek Pniak
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Krakowie wyznaczyła po raz kolejny oświęcimskie Centrum Kształcenia Praktycznego do przeprowadzenia egzaminów w 11 zawodach. W kilkunastu innych egzaminuje ośrodek w Wadowicach i Chrzanowie. Młodzież z Olkusza musi na egzamin wybrać któreś z tych miast.

W Centrum Kształcenia Praktycznego w Oświęcimiu egzaminy dla absolwentów szkół zawodowych już się zakończyły.

- Egzaminujemy absolwentów szkół zawodowych od 2005 roku - wyjaśnia Władysław Ja-nuszyk, dyrektor Centrum Kształcenia Praktycznego w Oświęcimiu. - Do tegorocznego egzaminu przystąpiło 250 osób z terenu Małopolski zachodniej. Szacujemy, że z tej grupy około 150 osób mieszka i podejmie pracę w powiecie oświęcimskim.

Młodzi ludzie, wchodzący w życie zawodowe, musieli wykazać się przed egzaminatorami wiedzą nie tylko teoretyczną, ale także praktyczną z wybranej przez siebie profesji.

W Oświęcimiu egzaminy odbyły się dla kilkunastu zawodów, wśród nich między innymi dla elektryków, elektromechaników pojazdów samochodowych, ślusarzy, malarzy-tapeciarzy, posadzkarzy, murarzy oraz operatorów obrabiarek skrawających. Zdany egzamin jest bowiem przepustką do podjęcia dobrej pracy.
Pod górkę mają ci uczniowie, którzy na egzamin muszą dojechać z innego powiatu. Olkuszanie w swoim mieście nie mają ośrodka egzaminacyjnego. Może powstanie za rok.

- Powinienem dostać kilka dodatkowych punktów za to, że do Oświęcimia musiałem w taki upał dojechać i to aż z Olkusza - skarży się Michał, który zdawał egzamin na elektromechanika. - Jechałem prawie trzy godziny. Nie ma połączenia bezpośredniego. Przesiadałem się więc tylko trzy razy.
Osoba, która zda egzamin, otrzymuje dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe.

- Jest to dokument w języku polskim, ale jego suplement tak zwany Europass już po angielsku. Ten dyplom otwiera drogę do pracy w krajach Unii Europejskiej - mówi dyrektor Januszyk.

Absolwent szkoły zawodowej musiał wykazać się wiedzą teoretyczną i wykonać praktyczne zadanie. Nie jest to łatwe, choćby dlatego, że ma obowiązek uzyskać minimum 75 procent punktów z zadania.

- Ręce mi się trzęsły ze zdenerwowania - mówi Iwona. - Mam nadzieję, że zadanie wykonałam poprawnie i zaliczenie będzie.

Wyniki egzaminów będą znane dopiero w sierpniu. Dyrektor placówki ma nadzieję, że i tym razem zdawalność będzie wysoka.

- W ubiegłym roku młodzież, która przystąpiła do egzaminów, zdała na poziomie 85-95 procent - mówi z dumą Władysław Januszyk. - Wcześniej zdawalność nie spadła poniżej 80 procent.

Jego zdaniem, zdanie matury może być łatwiejsze niż zaliczenie egzaminu zawodowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska