W Centrum Kształcenia Praktycznego w Oświęcimiu egzaminy dla absolwentów szkół zawodowych już się zakończyły.
- Egzaminujemy absolwentów szkół zawodowych od 2005 roku - wyjaśnia Władysław Ja-nuszyk, dyrektor Centrum Kształcenia Praktycznego w Oświęcimiu. - Do tegorocznego egzaminu przystąpiło 250 osób z terenu Małopolski zachodniej. Szacujemy, że z tej grupy około 150 osób mieszka i podejmie pracę w powiecie oświęcimskim.
Młodzi ludzie, wchodzący w życie zawodowe, musieli wykazać się przed egzaminatorami wiedzą nie tylko teoretyczną, ale także praktyczną z wybranej przez siebie profesji.
W Oświęcimiu egzaminy odbyły się dla kilkunastu zawodów, wśród nich między innymi dla elektryków, elektromechaników pojazdów samochodowych, ślusarzy, malarzy-tapeciarzy, posadzkarzy, murarzy oraz operatorów obrabiarek skrawających. Zdany egzamin jest bowiem przepustką do podjęcia dobrej pracy.
Pod górkę mają ci uczniowie, którzy na egzamin muszą dojechać z innego powiatu. Olkuszanie w swoim mieście nie mają ośrodka egzaminacyjnego. Może powstanie za rok.
- Powinienem dostać kilka dodatkowych punktów za to, że do Oświęcimia musiałem w taki upał dojechać i to aż z Olkusza - skarży się Michał, który zdawał egzamin na elektromechanika. - Jechałem prawie trzy godziny. Nie ma połączenia bezpośredniego. Przesiadałem się więc tylko trzy razy.
Osoba, która zda egzamin, otrzymuje dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe.
- Jest to dokument w języku polskim, ale jego suplement tak zwany Europass już po angielsku. Ten dyplom otwiera drogę do pracy w krajach Unii Europejskiej - mówi dyrektor Januszyk.
Absolwent szkoły zawodowej musiał wykazać się wiedzą teoretyczną i wykonać praktyczne zadanie. Nie jest to łatwe, choćby dlatego, że ma obowiązek uzyskać minimum 75 procent punktów z zadania.
- Ręce mi się trzęsły ze zdenerwowania - mówi Iwona. - Mam nadzieję, że zadanie wykonałam poprawnie i zaliczenie będzie.
Wyniki egzaminów będą znane dopiero w sierpniu. Dyrektor placówki ma nadzieję, że i tym razem zdawalność będzie wysoka.
- W ubiegłym roku młodzież, która przystąpiła do egzaminów, zdała na poziomie 85-95 procent - mówi z dumą Władysław Januszyk. - Wcześniej zdawalność nie spadła poniżej 80 procent.
Jego zdaniem, zdanie matury może być łatwiejsze niż zaliczenie egzaminu zawodowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?