Niektóre parkomaty po ataku złodziei trzeba całkowicie wymienić. - Koszt nowego to nawet 12 tys. zł - mówi Agata Gworek z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który dba o płatną strefę. - Nawet cena drobnych części jest wysoka, od 150 zł - dodaje.
Ostatnio złapani przez policję złodzieje obrobili aparat przy ul. Żwirki i Wigury. Uszkodzili główny panel parkomatu i skradli pieniądze.
- W wyniku natychmiastowych działań podjętych przez naszych policjantów zaledwie kilka godzin później ustaliliśmy sprawców tego przestępstwa - informuje Paweł Kufel, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - Okazali się nimi 20-letni mężczyzna oraz 15-latek, mieszkańcy Oświęcimia - dodaje Kufel.
Wcześniej stróże prawa zatrzymali trzech 17-latków i trzech nieletnich między 13. a 17. rokiem życia, którzy okradali miejskie parkomaty.
Sprawcy ostatniego przestępstwa zostali przesłuchani i przyznali się do winy. Teraz trwa ustalanie, jaka kwota została skradziona. Jednorazowo może to być nawet ok. tysiąca złotych.
W Oświęcimiu parkomaty są nagminnie niszczone. Miasto traci krocie na ich naprawy. Ma też miniejsze wpływy. Poza tym zepsute parkomaty są zmorą kierowców. Zniszczony automat nie oznacza, że za postój można nie zapłacić. Trzeba poszukać kolejnego. - A to może być nawet paręset metrów dalej - narzekają kierowcy.
Za kradzież z parkomatu grozi do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?