Po raz pierwszy zadarła z prawem przekraczając progi punktu przedstawicielstwa Cetelem Bank. Tam złożyła oświadczenie, że pracuje w Towarzystwie Przyjaciół DPS w Płazie. Na tej podstawie udało jej się nabyć kamerę wartą 1700 zł, którą zaraz potem sprzedała.
Rozochocona pierwszym sukcesem, kontynuowała proceder. Jeszcze tego samego dnia stawiła się
u przedstawiciela Aigo, który także nie sprawdził pokazanego przez nią zaświadczenia o zatrudnieniu. 33-latka kupiła sprzęt komputerowy za około 2300 zł.
Kilka dni później zjawiła się w Getin Banku i korzystając z tego samego oświadczenia, wzięła pożyczkę gotówkową na ponad 4 tys. zł. Nim upłynęły dwa tygodnie, Halina K. znów wkroczyła do akcji. Tym razem w salonie firmowym Plusa zawarła dwie umowy, na które dostała dwa aparaty telefoniczne, warte w sumie około 1.400 zł.
Nim wpadła w ręce policji, zdążyła jeszcze zgłosić się do Polkomtelu i wyłudzić od nich w ramach promocji aparat telefoniczny za 600 zł, z którego skorzystała skrzętnie, wydzwaniając w sumie rachunek na ponad 250 zł.
W żadnym z banków nie spłaciła ani złotówki, a gdy wezwania do zapłaty nie odniosły skutku, do akcji wkroczyła policja.
o zatrzymaniu okazało się, że Halina K. nigdy nie pracowała w Towarzystwie Przyjaciół DPS w Płazie. Podczas przesłuchania kobieta przyznała się do winy. Tłumaczyła, że to ciężkie warunki zmusiły ją do tak nieuczciwego sposobu szukania pieniędzy. Wszystkie przedmioty spieniężała bowiem, zaś pieniądze przeznaczała na utrzymanie domu. Grozi jej teraz nawet do ośmiu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
