Źródło: Gazeta Krakowska

Źródło: Gazeta Krakowska
A czy te statystyki obejmują niezgłoszone: zabójstwa, gwałty, przestępstwa rozbójnicze, bójki i pobicia, uszczerbki na zdrowiu, kradzieże z włamaniem, kradzieże cudzej rzeczy, kradzieże samochodu, uszkodzenia rzeczy, oszustwa, przestępstwa z ustawy o narkomanii?
Czy w każdej dzielnicy mamy taką samą ilość ewentualnych sprawców i ofiar?
100 kradzieży i 10 gwałtów w tysięcznym mieście to znaczy brak bezpieczeństwa, a w milionowym tak samo?
Panie autorze pisze Pan do gazety krakowskiej a nie wie Pan, że Bieńczyce i Mistrzejowice to dzielnice należące do Nowej Huty, jak można je oddzielić? Swoją drogą Mistrzejowice są bardzo bezpieczne dla ludzi tylko niekoniecznie dla samochodów, ale myślę że lepiej opłacić ac i chodzić sobie swobodnie po xv o każdej porze dnia i nocy, niż nie wychodzić z domu po zmroku czy martwić się że się dostanie butelka