Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięciu mafiosów już usłyszało wyroki

Andrzej Skórka
Zatrzymani to nietypowi dilerzy. Dzięki nim na rynek w mieście trafiły ogromne ilości amfetaminy, marihuany i ecstazy
Zatrzymani to nietypowi dilerzy. Dzięki nim na rynek w mieście trafiły ogromne ilości amfetaminy, marihuany i ecstazy Archiwum
Na handlu narkotykami mieli dorobić się fortun. Wpływy szajki sięgały nawet na Podkarpacie.

Są pierwsze wyroki w procesie największej jak dotąd w Tarnowie grupy narkotykowej zlikwidowanej przez policję.

Pięcioro jej członków przyznało się do winy i przystało na kary więzienia. Szajka była znacznie bardziej rozbudowana, niż to się początkowo wydawało. Szczegóły na temat kontynuacji śledztwa owiane są
na razie tajemnicą. Zarzuty usłyszało kilkanaście kolejnych osób.

Policja długo i dokładnie rozpracowywała siatkę narkotykową. Początki jej działalności sięgają 2004 roku. Finał nastąpił w kwietniu zeszłego roku. Policjanci przechwycili świeżą dostawę narkotyków przeznaczonych na tarnowski rynek. Zatrzymano pierwsze osoby.

W samochodzie i mieszkaniach podejrzanych zabezpieczono wówczas prawie kilogram narkotyków. Śledztwo ujawniło, że szajka działała na niespotykaną dotąd w mieście skalę.

- Wprowadziła do obrotu narkotyki o wielomilionowej wartości - mówi Olga Żabińska, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Pod koniec roku do sądu trafił akt oskarżenia siedmiorga pierwszych podejrzanych. Pięcioro z nich przyznało się do winy. Przypisano im zarzucenie rynku w mieście i okolicy 33,5 kilogramami amfetaminy, 124 kg marihuany i 50 tys. tabletek ecstazy.

Z prokuraturą uzgodniono warunki poddania się karze. Efekt to wyroki od roku do dwóch lat więzienia, częściowo w zawieszeniu. Skazani stracą także majątki, których dorobili się na przestępstwach.

- Jesteśmy zadowoleni z orzeczenia sądu - mówi Bożena Owsiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Dwóch innych oskarżonych, którzy się nie przyznali, czeka na proces.

Prokuratura odmawia podania szczegółów o dalszym ciągu śledztwa. Wiemy jednak, że zarzuty przedstawiono już czternastu kolejnym podejrzanym. Pięciu od kilku tygodni przebywa w areszcie.

Wszyscy to młodzi ludzie, w większości tarnowianie, ale jest też wśród nich mieszkaniec Sandomierza. To dowód, że zasięg przestępców wykraczał poza granice miasta. Wiadomo o kontaktach m.in.
w Nowym Wiśniczu i Rzeszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska