Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. W Sandecji Nowy Sącz zrobiło się nerwowo

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Fot. Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w ramach 30. kolejki rozgrywek Fortuna 1 Ligi przegrali w Chojnicach z tamtejszą Chojniczanką 1:2. Gola dla „Biało-czarnych” zdobył Dawid Szufryn. Sądeczanie, co mówili już przed tym meczem, spodziewali się ciężkiego boju, ale słów nie zamienili w czyny. Porażka boli tym bardziej, iż została poniesiona w starciu z drugim od końca zespołem tabeli. Do tego sytuacja nowosądeckiego klubu skomplikowała się na tyle, że w Nowym Sączu, na cztery kolejki przed końcem sezonu, nie mogą być pewni utrzymania. Świadczy o tym raptem punkt przewagi nad szesnastą Odrą Opole, czyli pierwszą z trzech ekip zagrożonych bezpośrednim spadkiem do drugiej ligi. Za ten stan rzeczy posadą zapłacił trener Tomasz Kafarski.

Na oficjalnej stronie Sandecji porażkę z Chojniczanką określono mianem „bolesnej”.

- Przyjechaliśmy do Chojnic z zamiarem wywiezienia kompletu punktów – mówił na pomeczowej konferencji prasowej ówczesny opiekun „Biało-czarnych”. 45-latek zauważył, że jego podopieczni mieli w tym spotkaniu dobre fazy.

- Szkoda, że w tych najlepszych momentach nie udało się zdobyć bramki, a rywalowi akurat tak. Wynik nie jest satysfakcjonujący, jest parę rzeczy do poprawy, zabrakło nam przysłowiowego szczęścia. Mieliśmy dobre sytuacje, które powinny zostać zamienione na bramki... Wracamy do Nowego Sącza bez punktów i przygotowujemy się do ostatnich czterech meczów – dodał.

Przegrana z Chojniczanką była już dla Sandecji ogółem trzynastą ligową w sezonie, a dziewiątą w meczach wyjazdowych.

Raz punktują, raz nie

Piłkarze z miasta nad Dunajcem w bieżących rozgrywkach potrafią rozegrać dobre zawody, w których punktują, by w następnej serii gier nie zdobyć nic. Tylko w rundzie wiosennej wyniki Sandecji to kolejno: remis, wygrana, wygrana, porażka, wygrana, remis, porażka, porażka, remis, porażka.

Piłkarze „Biało-czarnych” pytani o tak nierówne wyniki, jako główny powód wskazują wyrównaną ligę. - Tutaj każdy może zapunktować z każdym – mówił przed tygodniem pomocnik Dominik Kun.

Przetopią Stal?

Dziś o godzinie 17. 40 Sandecja podejmie na własnym stadionie ekipę Stali Mielec, wicelidera rozgrywek. Zespół z Podkarpacia dowodzony przez trenera Dariusza Marca (jego asystentem jest sądeczanin Janusz Świerad – przyp. red.) przed własną publicznością zremisował 1:1 z Odrą Opole. W gości mielczanie nie uznają kompromisów, o czym świadczy dziewięć zwycięstw i sześć porażek oraz ani jednego remisu (bilans bramkowy wynosi 25 do 16).

W Stali, która nie ukrywa ekstraklasowych aspiracji (hasło: „w drodze po dawny blask”) nie brak piłkarzy o znanych nazwiskach, wciąż głodnych sukcesu. Najlepszym strzelcem zespołu z Mielca jest radomianin Bartosz Nowak, autor jedenastu ligowych trafień. Osiem goli ma w swoim dorobku Mateusz Mak, zaś po cztery tacy zawodnicy jak: Krystian Getinger, Adrian Paluchowski i niegdyś młoda gwiazda Legii Warszawa – Michał Żyro.

Pomiędzy Sandecją a Stalą jest w tym momencie aż 21 puntów różnicy. Mimo to sądeczanie nie stoją na straconej pozycji. Co prawda w rundzie jesiennej mielczanie na własnym boisku rozbili ich 5:1 (honorowe trafienie zaliczył Maciej Małkowski).

W czym zatem należy upatrywać szans miejscowych? Sandecja nieźle radzi sobie na swoim terenie. Sześć zwycięstw, pięć remisów i cztery porażki nie przynoszą wstydu. W dodatku pozytywny bilans bramkowy 25 do 20 pokazuje, że przy Kilińskiego sądeczanie czują się pewniej.

- To prawda. Znamy każdy kąt naszego obiektu. W dodatku przy wsparciu naszych kibiców każdemu kto zawita do Nowego Sącza nie jest łatwo z nami wygrać – powtarza kapitan Dawid Szufryn. Czy tak będzie również dzisiaj?

Informacje dla kibiców

Od poniedziałku do środy posiadacze karnetów mogli odbierać darmowe wejściówki na mecz ze Stalą. Wystarczyło okazać ważny karnet i dowód osobisty. Od wczoraj do dzisiaj bilet mogą nabyć pozostałe osoby. Należy przyjść do budynku klubowego przy Kilińskiego. W trosce o wspólne bezpieczeństwo Sandecja na swojej stronie internetowej opublikowała kilka wskazówek dotyczących przepisów korzystania ze stadionu w trakcie meczu.

Każdy osoba wchodząca na stadion świadomie akceptuje regulamin dostosowany do aktualnych warunków specjalnego reżimu sanitarnego oraz ryzyko związane z zagrożeniami COVID-19. Bramy wejściowe zostaną otwarte 1,5 godziny przed meczem. Kibice mają bezwzględny obowiązek zasłaniania ust i nosa podczas poruszania się po terenie stadionu, do momentu zajęcia wyznaczonego miejsca. Kibice wchodzący na mecz zobowiązani są do dezynfekcji rąk w miejscach wyznaczonych na stadionie. Trzeba pamiętać o bezpiecznej odległości od innych. Depozyt jest zamknięty. Nie ma możliwości wniesienia bagażu na stadion. Zasady opuszczenia stadionu przez kibiców po zakończonym meczu będą odbywać się według przedstawionego przez spikera harmonogramu. Prosimy o zabranie (obowiązkowo) dowodu tożsamości, w którym zawarte będą: imię, nazwisko oraz PESEL.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska