Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod Tatrami spadek w branży budowlanej. "Nie jest jeszcze tragicznie"

Tomasz Mateusiak
Przemysław Bolechowski pokazuje materiały, jakie kupił na remont swego domku
Przemysław Bolechowski pokazuje materiały, jakie kupił na remont swego domku Tomasz Mateusiak
Pod Tatrami już nie buduje się tak dużo domów, jak pięć lat temu. Spadek w branży budowlanej sięga niemal 30 procent. Widać to w Zakopanem i Białce Tatrzańskiej. Najbardziej w Kościelisku.

- Nie jest jeszcze tragicznie. Jakiś ruch w budowlance cały czas mamy - mówią ekipy budowlane czy pracownicy składów z materiałami budowlanymi. W ub.r. w samym Zakopanem wydano 159 pozwoleń na budowę bądź przebudowę.

- Pod Tatrami dalej ciągu powstają hotele, apartamentowce czy domy jednorodzinne - mówi Stanisław Dawidek, naczelnik wydziału architektury i budownictwa zakopiańskiego starostwa.

- W ciągu 12 miesięcy zeszłego roku rozpatrywaliśmy 492 wnioski dotyczące pozwoleń nas budowę. Wydaliśmy w sumie 296 takich pozytywnych decyzji. Reszta została załatwiona odmownie, lub procedura jeszcze trwa - mówi Stanisław Dawidek.

Zakopiańczycy jednak za nic mają wiadomości o kryzysie na świecie. Pod Giewontem ciężko znaleźć ulicę, na której nie trwałyby prace budowlane, ale to bardzo często samowole.

- Czy nie boję się budować w kryzysie? A niby dlaczego? U nas w kraju zawsze jest przecież kryzys - śmieje się Przemysław Bolechowski, zakopiańczyk, który w tym roku zdecydował się na generalny remont domu. Remont planował od dawna i nie brał pod uwagę, żeby go przekładać tylko dlatego, że sytuacja na rynku zrobiła się niepewna. Potwierdzają to także ekipy budowlane. Obecnie znalezienie na Podhalu dobrego zespołu budowlańców, który akurat pozostaje bezrobotny, jest trudne.

- Wraz ze swoim chłopakami mamy zapchany grafik do listopada - mówi Franciszek Szyszka, majster ze Spisza. Roboty jest sporo. Kilku osobom musiał nawet odmówić przyjęcia zlecenia. Cieszy się, że ludzie nie wystraszyli się kryzysu i dalej inwestują.
- Dzięki temu mamy za co żyć. A wiadomo jak to jest... Ktoś buduje to kupi materiał i zapłaci robotnikom. Ci puszczą swój zarobek do sklepów i gospodarka całego regionu się kręci.

Sporo buduje się także poza Zakopanem. W zeszłym roku mieszkańcy 24 wiosek powiatu tatrzańskiego dostali w starostwie pozwolenie na budowę 137 obiektów. Najwięcej z nich powstanie w Kościelisku - 20, Bukowinie Tatrzańskiej i Białym Dunajcu - po 16 oraz Poroninie - 15. Natomiast pozwolenia na ani jeden nowy dom nie dostali w zeszłym roku górale ze Stasikówki i Gliczarowa Dolnego.

- Koniunktura może nas tylko cieszyć - mówi Dariusz Bafia, przedstawiciel handlowy z jednego z zakopiańskich składów budowlanych. Dzięki temu sprzedaje materiały budowlane i ma za co żyć. Skłamałby jednak mówiąc, że są to dalej te same ilości co kilka lat temu.

- Eldorado dla naszej branży już się skończyło- zauważa. W porównaniu do okresu sprzed 5 lat budowa nowych nieruchomości spadła w powiecie tatrzańskim o prawie 40 procent. Najlepiej widać to na przykładzie Kościeliska, gdzie w 2008 r. wydano 72 pozwolenia na budowę, a w zeszłym roku tylko 20, czy narciarskiej Białki Tatrzańskiej, gdzie kilka lat temu ekipy budowlane kręciły się w co drugim obejściu, natomiast teraz tego rodzaju prace niemal całkowicie "stoją".

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska