Podatek od psów w Krakowie. Za wykastrowane mniejszy?

Kraków: ukradł radio, a potem zasnął... w aucie

Z podatku rocznie do KTOZ ma wpływać rocznie 300 tys. zł. Towarzystwo samo będzie go inkasować, ale jeśli ktoś będzie uchylał się od płacenia, interweniować będzie miasto i administracyjnie ścigać dłużników. Aby zachęcić do płacenia podatku, a równocześnie powstrzymać ludzi od oddawania psów do schroniska z powodu jego wprowadzenia urzędnicy proponują ulgi.

Tylko 30 zł rocznie zapłaci właściciel wykastrowanego psa. Osoba, która weźmie psa ze schroniska zwolniona z opłaty będzie przez trzy lata. Zwolnione z opłat będą też osoby po 65 roku życia, niepełnosprawne i żyjące samotnie.

- KTOZ za zdobyte środki będzie organizować darmowe chipowanie psów. Dziś jest ich ok. 14 tys. Powiększając bazę zarejestrowanych zwierząt równocześnie będziemy zwiększać liczbę zarejestrowanych psów, a z tym wpływy z podatku - tłumaczą urzędnicy.

Mimo tłumaczeń komisja budżetowa negatywnie zaopiniowała projekt uchwały w tej sprawie. Jego szanse na przegłosowanie na sesji rady tym samym mocno zmalały. - Bez sensu - skwitował Lesław Fijał, skarbnik miasta. - Wprowadzenie tego podatku przewiduje uchwała rady miasta przegłosowana już w lipcu tego roku - dziwi się.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!