Podhale. Pierwsze grzyby już się pojawiają. Pan Janusz zebrał ostatnio 300 prawdziwków

Grzybów na Podtatrzu nigdy nie brakowało. Mamy tutaj mnóstwo lasów, grzyby więc mają gdzie rosnąć. Jednak trzeba wiedzieć kiedy i gdzie ich szukać. Prawdziwy sezon dla grzybiarzy to dopiero wrzesień, październik i czasami listopad. Jednak w lasach już można znaleźć mnóstwo grzybków.

- Pojawiają się, ale falami. Kilka dni temu zebraliśmy 300 prawdziwków i nagle nic, koniec. Znów trzeba czekać – mówi pan Janusz, który swoimi zbiorami pochwalił się na zdjęciach.

Grzybiarz dodaje, że zaczyna pojawiać się już kurka. Pozostałych na razie nie ma. Trzeba jednak być w pogotowiu. - Poleje teraz, zaraz przyjdą upały i po 3-4 dniach znów mogą się pokazać. Grzybiarze zaraz je zbiorą i znowu pustka – mówi pan grzybiarz.

- Ci co wiedzą o co chodzi, już wędrują po lasach, wiedzą kiedy i gdzie szukać. Ja mogę zdradzić, że ostatnie zbiory udało mi się z kolegą Rafałem Kamienieckim znaleźć w rejonie Naprawy, ale więcej nie zdradzę – mówi pan Janusz.

Sezon na największe okazy przyjdzie dopiero we wrześniu. Wszystko jednak zależy od pogody – jeśli będą opady, w miarę ciepła temperatura – grzyby będą. - Teraz mamy tzw. trzydniówki. Poleje, poświeci i na chwilę grzyby się pojawiają – mówi grzybiarz.

Pan Janusz jest jednym z większych grzybiarzy na Podhalu. Przyjaciele nazywają go "Dętka". Prywatnie to nauczyciel wychowania fizycznego w jednej z nowotarskich szkół. Oprócz zaszczepiania w dzieciach ducha sportu, ma jeszcze dwie wielkie miłości. To łowienie ryb (może się pochwalić naprawdę dużymi okazami) oraz... chodzenie na grzyby.

- Na grzyby jeżdżę ze znajomymi. Lubię chodzić po lesie i szukać grzybów. Wiem gdzie szukać i zawsze coś się uda znaleźć – mówi grzybowy mistrz ze stolicy Podhala.

Grzybiarze powinni pamiętać, że w samych Tatrach, gdzie również przecież rosną grzyby, zbierać ich nie wolno. Na terenie chronionym jest zakaz.