Podhale: Tym żyliśmy przez ostatnie 12 miesięcy. Podsumowanie roku [GALERIA]
Maj
W maju w gminie Ochotnica Dolna wybuchła mała polsko- cygańska wojna. Górale stracili do swoich romskich sąsiadów cierpliwość, gdy ci znaleźli sobie... pracę.
Gwoli ścisłości ich nowe zajęcie okazało się jednak bardzo uciążliwe. Cyganie tonami palili bowiem w ogniskach kable, żeby odzyskać z nich miedź.
Nie mniej bulwersująca była też wiadomość o jednym z byłych nowotarskich katechetów. Ksiądz co prawda w maju nie pracował już w górach, ale pojawiły się zarzuty, że zanim odszedł do Krakowa, miał molestować dzieci.
Z mniejszych informacji warto przypomnieć, że w czasie, gdy wokół kwitły kasztany, na Podtatrzu pojawił się pomysł utworzenie linii autobusowych z Polski na Słowację, a burmistrz Nowego Targu ogłosił, że chętnie kupi ziemię pod nową halę lodową (nomen omen tej nie znalazł do dziś).
I gdy już wydawało się, że „tematem miesiąca” zostanie w górach zamieszanie wokół Hotelu Belweder (w którym prezydent Duda mieszkał, mimo że obiekt był w części nieodebrany), to wszystkich „rzutem na taśmę” przebił dyrektor TPN - wspomniany już Szymon Ziobrowski (na zdjęciu).
Ten pokazał bowiem, że kocha tylko drzewa w Tatrach. A te rosnące w innych częściach kraju już nie. Wraz z bratem zagroził bowiem, że jeśli miasto Kraków nie kupi należącego do ich rodziny prywatnego Lasku Borkowskiego (pierwsza cena wynosiła 6 mln zł), to drwale zrobią z niego przysłowiowe ściernisko.
Na szczęście ostatecznie dyrektor nie zdążył spełnić swej zapowiedzi przed zmianą prawa.