Na Podhalu wyhodowali dynie giganty. Zobacz, jak wyglądają te rekordowo wielkie warzywa

W Krapkowicach odbył się ogólnopolski konkurs Bania Fest Festiwal. Patronem wydarzenia było GPC - Światowe Stowarzyszenie Hodowców Gigantycznych Dyń. W konkursowe szranki ruszyli także hodowcy z Podhala - prezentujący swe olbrzymie okazy.

Uprawa dyń-gigantów to hobby, które zyskuje coraz więcej zwolenników w Polsce. Wyhodowanie własnego championa to nie lada sztuka. Tu znaczenie mają nie tylko odpowiednie warunki atmosferyczne, ale i nasiona, z których można wyhodować gigantyczne warzywo. Do tego nadają się pestki konkretnych odmian - te można kupić m.in. przez internet od innych hodowców.

Na krapkowickim festiwalu gigantyczne dynie stanęły na parkingu przy starostwie powiatowym. Oficjalne ważenie odbyło się w samo południe pod czujnym okiem hodowców i publiczności. Każda z dyń była ładowana na wagę przy pomocy specjalnych pasów zamocowanych do w wózka widłowego. Warzywa wystawione do konkursu musiały spełnić rygorystyczne wymagania. Nie mogły być zepsute, a do tego musiały być czyste. Komisja konkursowa oceniała czy jarzyny nie mają jakichkolwiek oznak pleśni lub pęknięć. To oznaczałoby dyskwalifikację dyni.

W kategorii na najcięższą dynię trzecie miejsce zdobyła dynia z wagą 564 kg o imieniu Alice, wyhodowana przez Macieja Molka z Załucznego w gm. Czarny Dunajec. Otrzymała ona również nagrodę Howarda Dilla, czyli tytuł najpiękniejszej dyni w Polsce. W tym roku rekordowa dynia - Danka - ważyła aż 604,5 kg. Wyhodował ją Marcin Stępień z Wydrzyna koło Wielunia (woj. łódzkie).

Podczas konkursu został ustanowiony Rekord Polski na najcięższego squasha - to dyniowate warzywo o zielonej skórce ważyło aż 495,5 kg. Ten rekord należy do dyni Zuzanny - wyhodowała ją Marcin Skubel z Bustryku w gm. Poronin.