Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjant zastrzelił 28-latka podejrzanego o kradzież. "Zabili ojca nienarodzonego dziecka"

OPRAC.: red./TVN UWAGA
28-letni Dariusz Nawara zginął od strzału w głowę z policyjnej broni. Za miesiąc miał zostać ojcem. Funkcjonariusze tłumaczą, że chcieli zapobiec kradzieży paliwa.

Jeden strzał

Dariusz Nawara zginął w okolicach stadionu biathlonowego w Kościelisku. Został zastrzelony z policyjnej broni. Kula przebiła czaszkę. Mężczyzna zmarł na miejscu.

- Tego dnia źle się czułam. Położyłam się i zasnęłam. Kiedy się obudziłam, Darka nie było. Powiedziałam tacie, że go nie ma, że nie odpisuje na wiadomości – opowiada Paulina Molek, narzeczona.

Miejsce, w którym doszło do tragedii to plac budowy. Zdaniem policji i prokuratury, postrzelony mężczyzna miał zamiar ukraść paliwo z zaparkowanych maszyn. Do kradzieży jednak nie doszło.

- Nikt nie zasługuje na kulę w głowę. Nawet jakby kradł to paliwo. Ale wątpię w to, on bardzo dobrze zarabiał, miał pieniądze. Po co by mu to było? – zastanawia się Paulina Molek.

Teren tragedii ogrodzono, aby zabezpieczyć dowody. Przez kilka dni policyjni technicy nie byli w stanie odnaleźć łuski z pistoletu. Przypadek sprawił, że odnalazła ją pani Paulina, gdy na miejscu była nasza ekipa telewizyjna.

- Policjanci są szkoleni. Powinni się bronić inaczej. Zabili mi przyszłego męża, ojca nienarodzonego jeszcze dziecka – żali się Molek.

Miły, uśmiechnięty

28-letni Dariusz pracował na budowie jako cieśla i dekarz. W poniedziałki wyjeżdżał do pracy, w rodzinne strony, wracał na weekendy. Z panią Pauliną, która jest w ósmym miesiącu ciąży znali się od wielu lat.

- Było nam razem bardzo dobrze. Dbał o mnie. Kiedy był ze mną, nie musiałam się o nic martwić. Zrobił zakupy, ugotował obiad – opowiada Molek i dodaje: Darek był radosny, spokojny. Uwielbiałam jego uśmiech, te dołeczki. Nie wiem, jak to teraz będzie. Różne myśli mi przechodzą przez głowę, ale na razie muszę się skupić na dziecku.

Pani Paulina i pan Darek po narodzinach dziecka planowali ślub. Mężczyzna nadal opiekował się swoimi rodzicami oraz trojgiem niepełnosprawnych braci. Był największą podporą rodziny.

- Nie dostałam żadnej informacji od policji o tym, co się stało. Nie było tu prokuratury, policji, nikogo. Od nikogo nie usłyszałam przepraszam. Boli mnie to. To był mój ukochany brat. Nie mogę uwierzyć w jego śmierć – mówi Anna Molek, siostra zastrzelonego.

W jakich okolicznościach zginął 28-letni Dariusz?

- Przedmiotem prowadzonego śledztwa prokuratury jest to, jak doszło do wystrzału z broni. Sytuacja miała charakter bardzo dynamiczny. Doszło do ucieczki osób, jedna z nich miała kanister na benzynę. W trakcie pościgu doszło do oddania strzału – mówi Krzysztof Dratwa z Prokuratury Okręgowej w Krakowie i dodaje: Należy pamiętać, że do pościgu policyjnego doszło nocą, na trudnym, grząskim terenie. Nie możemy zatem wykluczyć, że doszło do potknięcia się goniącego i oddania takiego strzału. Szczegółowe okoliczności będą wyjaśniane.

Policjant, który zastrzelił 28-latka wciąż nie został przesłuchany. Dlaczego? - Funkcjonariusz, który oddał strzał pozostaje pod opieka lekarza. Do tej pory nie został przesłuchany. Przesłuchaliśmy drugiego policjanta, uczestnika tej akcji – tłumaczy prokurator Dratwa.

Jak sprawę komentuje rzecznik policji? - Policjanci zatrzymali sprawców na gorącym uczynku. W polskim prawie karnym zamiar popełnienia przestępstwa jest karany tak jak jego dokonanie – mówi mł. insp. Sebastian Gleń z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie i dodaje: Jeśli śledztwo wykaże, że do tej śmierci doszło w wyniku jakiegoś błędu funkcjonariuszy to przeprosiny do rodziny zostaną skierowane. Nie wyrokujmy zbyt wcześnie. Są przypadki, kiedy użycie broni przez policjanta jest zasadne.

Pogrzeb Dariusza Nawary odbył się w sobotę. Nie wiadomo, kiedy policjant zostanie przesłuchany i czy w ogóle usłyszy zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

- Syn miał mieć na imię Mateusz, ale będzie Darek, po tacie. Nazwisko też będzie miał ojca, bo on bardzo tego chciał. Muszę tak zrobić. Najtrudniej będzie zmierzyć się kiedyś z pytaniami syna: gdzie jest tata? – kończy Paulina Molek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska