Ryszard R. był przystojnym mężczyzną. Pracował jako kolejarz, prowadził też niewielkie gospodarstwo, które mocno ucierpiało podczas powodzi sprzed dwóch lat. W Damienicach mieszkał razem z żoną i dwójką młodszych dzieci (dwie starsze córki wyszły już za mąż). Dom rodziny B. zlokalizowany jest tuż nad Rabą. To właśnie w tej okolicy tuż przed północą odnalazła nieżyjącego 44-latka jego żona. Co było motywem śmierci jeszcze nie wiadomo.
Mieszkańcy Damienic ostatni raz widzieli go w sobotę popołudniu, gdy razem z synem orał pole. Teraz we wsi nie mówi się o niczym innym, jak o kolejnym pogrzebie. W marcu było ich już pięć. To bardzo dużo jak na taką niewielką miejscowość.
Trwa plebiscyt "Super Pies, Super Kot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!