Przez dwa dni - do wczoraj - zamknięty był m.in. przejazd międzynarodową "czwórką" z Tarnowa na wschód - w Pilźnie.
Pod naporem wielkiej wody na Wisłoce niebezpiecznie nachylił się jeden z żurawi pracujących przy budowanym moście na rzece - między Pilznem a Parkoszem. Istniało duże niebezpieczeństwo, że ogromna stalowa konstrukcja przewróci się, niszcząc przeprawę. Zagrożenie minęło, gdy tylko woda na Wisłoce nieco opadła.
Nieprzejezdna jest m.in. droga krajowa nr 73 z Tarnowa do Jasła w Bukowej koło Brzostka, gdzie osuwająca się ziemia zabrała sporą część jezdni. Ograniczenia w tonażu - do 3,5 tony - wprowadzono na drodze wojewódzkiej nr 977 z Tarnowa do Gorlic i Koniecznej.
Droga w wielu miejscach jest uszkodzona, nie wiadomo też, czy wysoka i długotrwała fala na Białej nie naruszyła filarów mostu w Tuchowie.
Kompletnie nieprzejezdna jest droga nr 981 Zborowice - Pławna.
Lista uszkodzonych dróg powiatowych jest bardzo długa. Nie przejedziemy m.in. z Tuchowa do Pleśnej przez Łowczówek, z Janowic do Szczepanowic, z Siepietnicy do Lubaszowej, z Ryglic do Tuchowa (zerwany most w Bistuszowej), z Olszyn do Rzepiennika Suchego oraz przez kilka dróg w gminie Wietrzychowice.