Pracownicy cywilni policji pominięci w harmonogramie szczepień przeciwko COVID-19. "My też jesteśmy narażeni na zakażenie koronawirusem"

FLESZ - Nowy lockdown i nowe zasiłki

Ruszyły szczepienia przeciwko COVID-19 służb mundurowych, w tym policjantów. Okazuje się, że preparatu ochronnego nie będą mogli przyjąć na razie pracownicy cywilni, pełniący służbę w policyjnych strukturach. - Nie wiemy, dlaczego nie zostaliśmy uwzględnieni w harmonogramie szczepień. To duża niesprawiedliwość - mówi nam Justyna Skiba, przewodnicząca Wojewódzkiego Zarządu Zakładowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Policji w Krakowie.

Dodaje, że pracownicy cywilni m.in. Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie codziennie przebywają w pomieszczeniach, w których pracują policjanci - czasami siedzą z nimi biurko w biurko. Cywile pracujący w policji wypełniają swoje obowiązki jednak nie tylko w biurach, ale również w warsztatach samochodowych. Są też osoby sprzątające czy magazynierzy. Jak informuje Skiba, oni też mają bezpośredni kontakt z policjantami. - Wobec tego również są narażeni na zakażenie koronawirusem. Nasze władze krajowe starają się w Ministerstwie Zdrowia o wpisanie nas na listę osób do zaszczepienia, ale na razie nie ma żadnej odpowiedzi - dodaje Skiba.

Tylko w KWP w Krakowie jest 530 pracowników cywilnych. - W całym województwie ta liczba wynosi ok. 1700, jeśli chodzi o cały kraj, to mówimy o ponad 20 tys. takich osób, które na razie nie będą mogły się zaszczepić. Liczymy, że resort zdrowia będzie z nami rozmawiał, na razie nie ma chęci dialogu. Boli nas również to, że zaszczepieni będą mogli zostać wszyscy policjanci, nie tylko ci działający na pierwszej linii frontu, czyli kryminalni, funkcjonariusze z ruchu drogowego czy z prewencji, którzy są najbardziej narażeni na zakażenie koronawirusem. Preparat ochronny będą mogli również przyjąć funkcjonariusze, którzy tak jak my pracują w biurze, nie wychodzą na ulice, by pełnić swoje obowiązki. Dlaczego nas nie ujęto w tej grupie? - dopytuje Skiba.

A jak poinformował właśnie minister zdrowia Adam Niedzielski, to właśnie zakłady pracy są teraz głównym miejscem generowania nowych zakażeń groźnym wirusem. Skiba wylicza, że od stycznia tylko w KWP w Krakowie groźnym wirusem zakaziło się siedmiu pracowników cywilnych oraz czternastu policjantów. - Zaszczepienie tylko tych drugich nic nie da. Żeby szczepienia przyniosły oczekiwane efekty, należy myśleć o zakładzie pracy całościowo i zaszczepić wszystkich w nim zatrudnionych - kwituje Skiba.

Rozmawiamy z jednym z pracowników cywilnych policji, który chce pozostać anonimowy. W policji wykonuje pracę biurową, ma kontakt z innymi pracownikami. - Pominięcie nas w harmonogramie szczepień to ryzyko, że wielu pracowników cywilnych zakazi się koronawirusem. Powinniśmy być szczepieni w tym samym czasie co policjanci. A w tym momencie nawet nie wiemy, kiedy przyjdzie kolei na nas - opowiada nam mężczyzna. Sam był jakiś czas temu na kwarantannie, ponieważ zakażenie koronawirusem stwierdzono u jego żony. - Gdybyśmy się zaszczepili, do takich sytuacji by nie dochodziło. Wobec tego byłaby to też komfortowa sytuacja dla pracodawcy, ponieważ pracownicy nie chodzili by na zwolnienia lekarskie - kwituje.

O to, dlaczego nie ujęto pracowników cywilnych policji w harmonogramie szczepień, zapytaliśmy w Ministerstwie Zdrowia. Otrzymaliśmy jedynie lakoniczną odpowiedź. - Szczepienia przebiegają etapami. Liczba szczepień jest zależna od liczby dostaw. W miarę dostaw kolejnych szczepionek, kolejne grupy będą mogły przystąpić do szczepień. Informacje na temat zmian w harmonogramie szczepień są podawane na bieżąco - poinformował nas resort zdrowia.

Przypomnijmy, że obecnie chęć zaszczepienia się przeciw COVID-19 zadeklarowało blisko 60 proc. krakowskich policjantów. - Procent ten zwiększa się, ponieważ codziennie przybywa kolejnych chętnych - słyszymy od funkcjonariuszy. Zaszczepić się przeciwko COVID-19 chce również komendant miejski policji w Krakowie oraz jego zastępcy.