Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Krakowa odleci nam w Andy?

Piotr Rąpalski
Indianie z pewnością będą wizytą prezydenta Majchrowskiego zaszczyceni
Indianie z pewnością będą wizytą prezydenta Majchrowskiego zaszczyceni AFP PHOTO/ABI - Gonzalo Jallazi
Jacek Majchrowski jedzie do Peru. To ucieczka od budżetowej debaty - mówią radni.

Prezydent Krakowa rzucił radnym projekt budżetu na pożarcie i... wyjeżdża do Peru. Będzie zacieśniał partnerską współpracę Krakowa z miastem Cusco. A może idzie w ślady premiera Donalda Tuska, który w podobnej podróży dostał order Słońce Peru?

W takim tonie żartują sobie krakowscy radni, ale równocześnie nie kryją oburzenia, że prezydent robi sobie wycieczki, kiedy Kraków tonie w kryzysie. Jego rzeczniczka odpowiada, że w sprawie budżetu na rok 2010 prezydent się już napracował.

Podczas swojej podróży Jacek Majchrowski odwiedzi dwa miasta, które współpracują z Krakowem, Quito w Ekwadorze, a później Cusco w Peru. - O wizytę W Cusco zabiegał ambasador Polski w Limie. Z jego inicjatywy burmistrz miasta wystosował zaproszenie - podaje Renata Lisowska, rzeczniczka prasowa prezydenta. Za pobyt płacą gospodarze. Prezydent poleci tylko z tłumaczką i upominkami. Będą to albumy o Krakowie i repliki miecza wykopanego na Starym Mieście.

Krakowscy radni z początku nie mogli uwierzyć, że informacja o wyjeździe jest prawdziwa. Gdy doniesienia się potwierdziły, ciężko było im powstrzymać się od kąśliwych komentarzy. - Prezydent przedstawił beznadziejny budżet i chce uciec od krytyki w wysokie Andy. Woli ukrywać się wśród sępów - mówi radny Grzegorz Stawowy (PO). - Zazdrościmy. Tu zima, a tam upały - ironizuje radny Jakub Bator (PiS). - Źle, że wyjeżdża, kiedy rozpoczyna się debata o budżecie, ale może przyda mu się odpoczynek.

Rzeczniczka broni jednak swojego szefa. - Prezydent pracował przez ostatnie miesiące nad budżetem, a teraz radni mają dwa tygodnie na zapoznanie się z nim - mówi Lisowska. - Termin nadzwyczajnej sesji budżetowej wyznaczony jest na 1 grudnia. Prezydent wróci wcześniej - zapewnia.

Radni denerwują się jednak, że zabraknie prezydenta, kiedy nabierze tempa debata o finansach miasta. - Wcześniej będą komisje, najważniejsza budżetowa. Wypadałoby, żeby brał w niej udział - ripostuje Stawowy.

Jako obrońca prezydenta występuje jednak Paweł Sularz. - Rada miasta zdecydowała o współpracy z Cusco, a prezydent realizuje jej postanowienia - mówi. - Wykonał swoje zadanie w sprawie budżetu. Teraz wszystko w rękach radnych. Na ich pytania odpowiedzą fachowcy, wiceprezydenci.

Wizyta w Ameryce Południowej potrwa od 22 do 28 listopada. Najpierw Majchrowski zawita do Quito, gdzie spotka się m.in. z wiceprezydentem Ekwadoru. Następnie pojedzie do Cusco w Peru. Tam weźmie udział w sesji rady miasta, gdzie otrzyma medal. Poprowadzi też wykład na tamtejszym uniwersytecie pt. "Magiczny Kraków, miasto wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO".

Radni pytają, co da miastu taka wizyta. - Chyba tylko nowe zwierzęta w zoo - żartuje Stawowy. Poważniej do sprawy podchodzi radny Bogusław Kośmider (PO). - Jest tam specjalna szkoła konserwacji kamienia. Może chodzić o nawiązanie współpracy w dziedzinie ochrony zabytków. Oni uratowali swe miasta od trzęsienia ziemi - mówi radny. - A prezydent przeżyje takowe, jak wróci na debatę budżetową - kwituje Kośmider.

Cusco jest miastem partnerskim Krakowa już od 1989 r. Umowa do tej pory była martwa. Z okazji 30-lecia wpisu Krakowa na listę UNESCO prezydent Majchrowski zapraszał władze Cusco do Krakowa. Bez skutku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska