Ostatnia dotkliwa porażka z Widzewem Łódź na pewno sprawi, że podopieczni trenera Wójtowicza będą chcieli się za wszelką cenę zrehabilitować. Zadanie będzie ciężkie, ponieważ drużyna z Ostrowca Świętokrzyskiego świetnie spisuje się na własnym stadionie. Zespół prowadzony przez Czesława Jakołcewicza wygrał u siebie aż dziesięć spotkań. Podobnym bilansem może się pochwalić tylko Górnik Zabrze, a także… Sandecja Nowy Sącz.
Bez wątpienia atut własnego boiska jest największą bronią KSZO, tak więc zdobycie tam punktów przyjdzie sądeczanom z trudem. Do końca sezonu pozostały tylko cztery kolejki, mimo to zespół z Małopolski wciąż zachowuje szansę na awans. Najgroźniejszy rywal Górnik Zabrze gra dzisiaj w Łodzi z ŁKS-em. Jednak nastroje w drużynie napawają optymizmem.
- Wszyscy w drużynie są nastawieni bojowo - mówi Maksymilian Cisowski, kierownik drużyny. Cel także pozostaje taki sam. - Interesują nas tylko trzy punkty, tak jak w każdym innym spotkaniu - twierdzi Cisowski.
Pogoda pokrzyżowała plany treningowe zespołowi z Nowego Sącza. Zalane boisko było niezdatne do gry, dlatego piłkarze spotykali się na siłowni oraz kompleksie boisk ze sztuczną nawierzchnią w oddalonym o 5 km od Nowego Sącza Świniarsku. W środę podczas wspólnej kolacji z prezesem Dankiem analizowali pojedynek z Widzewem Łódź. Wniosek, do którego doszli zawodnicy i sztab szkoleniowy, mógł być tylko jeden.
- Musimy zagrać zdecydowanie skuteczniej niż w meczu z Widzewem - zaznacza Maksymilian Cisowski.
Zespół Sandecji o 12.30 spotka się na obiedzie w restauracji Impresja, natomiast po nim zawodnicy wyjadą autokarem do oddalonego o niecałe 200 km Ostrowca Świętokrzyskiego, gdzie mają zarezerwowane miejsca w hotelu Róża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
