Rok w biznesie. Krakowskie biurowce – nowoczesne i bardzo atrakcyjne!

Materiał informacyjny MIX BIURA SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ SPÓŁKA KOMANDYTOWA
JADWIGA WIŚNIOWSKA, prezes MIX Group: - Uważam, starając się realistycznie myśleć o tym, co wokół nas się dzieje, że z optymizmem można patrzeć na przyszłość rynku biurowego w Krakowie!
JADWIGA WIŚNIOWSKA, prezes MIX Group: - Uważam, starając się realistycznie myśleć o tym, co wokół nas się dzieje, że z optymizmem można patrzeć na przyszłość rynku biurowego w Krakowie! Sebastian Dudek
- Kraków jest numerem 1, jeżeli chodzi o wielkość powierzchni biurowej, wśród regionów - mówi JADWIGA WIŚNIOWSKA, prezes MIX Group, właściciela m.in. spółki MIX Biura, firmy od paru dekad zarządzającej tysiącami metrów kwadratowych nowoczesnej powierzchni biurowej w Krakowie

- Jak wygląda kondycja rynku biurowego w Małopolsce?

- Wygląda dosyć obiecująco. Najważniejsze jest jednak to, że po okresie gwałtownych zmian i zawirowań, których doświadczyliśmy w ciągu ostatnich 3 lat, powoli zaczyna wyłaniać się obraz tego, w jaki sposób będzie funkcjonował rynek biurowy w najbliższym czasie i na co należy zwracać uwagę. Oczywiście nie oznacza to, że nie mogą pojawić się jakieś nowe, zaskakujące sytuacje. Oby tylko nie te negatywne, których ostatnio doświadczyliśmy.

- Czy pandemia koronawirusa, wojna w Ukrainie i kryzys energetyczny, miały wpływ na rynek biurowy w Krakowie?
- Na nasz rynek biurowy na pewno wpływ miała przede wszystkim pandemia, gdyż dotknęła absolutnie wszystkich. Oczywiście w funkcjonowaniu firm COVID-19, był również bardzo odczuwalny. Wtedy pojawiły się sygnały, że to koniec rynku biurowego, że biurowce nie będą już potrzebne. Jednak czas pokazał, że nie do końca jest tak jak niektórzy wieszczyli. Oczywiście będzie inaczej, na pewno w inny sposób ten rynek będzie się kształtował, inaczej zostanie zorganizowana praca w biurach, ale powierzchnia biurowa nadal będzie potrzebna i pożądana.

- A wojna w Ukrainie?
- Jeżeli chodzi o wojnę w Ukrainie, to barbarzyński atak na naszego wschodniego sąsiada, spowodował zawirowania w zasadzie w każdej dziedzinie gospodarki. Natomiast ogromny napływ do Polski i Krakowa uchodźców z Ukrainy, ale także firm z tego regionu, spowodował, że na rynku pojawili się nowi najemcy. My również mamy coraz więcej klientów z Ukrainy, takich którzy są zainteresowani lokowaniem firm w biurowcach.

- Które biura cieszą się największym wzięciem, te większe, nowocześniejsze, czy raczej mniejsze w ścisłym centrum miasta, a może te na obrzeżach?
- MIX Biura posiada akurat budynki takie i takie. Mamy biurowiec klasy A z certyfikatem BREEAM, a więc najwyższym możliwym, w bardzo dobrej lokalizacji. Oferujemy również nowoczesne biura, ale w nieco starszych budynkach. I nie ma co ukrywać, że dla klientów liczy się przede wszystkim lokalizacja. Obserwujemy również, że coraz częściej pod uwagę brany jest też standard biur, a oczekiwania z tym związane są dużo większe niż wcześniej. Stąd nieco starsze budynki przystosowujemy do nowych potrzeb.

- To oznacza, że przy wyborze biura firmy najczęściej decydują się na centrum Krakowa, a dopiero później myślą o jego obrzeżach?

- Niekoniecznie. Kraków jest akurat tak ukształtowany, oczywiście jeżeli chodzi o rynek biurowy, że centra biurowe są dosyć mocno rozproszone. W ostatnim okresie rzeczywiście obserwuje się tendencję, iż biura są lokowane bliżej ścisłego centrum, ale ma to głównie związek z dostępem do dobrej, pewnej, wygodnej i szybkiej komunikacji. Dojazd do pracy, szczególnie w momencie, gdy wiele firm wprowadziło hybrydowy model pracy, ma kluczowe znaczenie. Ale są też takie firmy, które poszukują powierzchni biurowych przy drogach wylotowych, bliżej lotniska. Bardzo różnie to więc wygląda.

- Państwa biura są zlokalizowane w różnych miejscach Krakowa?
- Tak. I zainteresowanie nimi jest bardzo podobne.

JADWIGA WIŚNIOWSKA, prezes MIX Group: -  Kraków jest numerem 1 wśród regionów, a numerem 2 w Polsce. I trzymajmy kciuki, by tak było nadal. Doszliśmy
JADWIGA WIŚNIOWSKA, prezes MIX Group: - Kraków jest numerem 1 wśród regionów, a numerem 2 w Polsce. I trzymajmy kciuki, by tak było nadal. Doszliśmy do 1 700 000 metrów kwadratowych powierzchni biurowej Sebastian Dudek

- Czy praca hybrydowa, która coraz mocniej wkracza na rynek, zmieni oblicze biurowców, np. jeżeli chodzi o ich funkcje czy wielkość wynajmowanej powierzchni?
- Na pewno zmienią się, co już widzimy, funkcje biur, ich urządzenie i zagospodarowanie. Natomiast jeżeli chodzi o to, czy ich powierzchnia, będzie mniejsza lub większa, to podejście najemnców jest mocno zróżnicowane. Wspomnę tylko, że już w czasie pandemii koronawirusa COVID-19 mieliśmy prośby, by przygotować oferty ze zmniejszoną, zwiększoną i pozostawioną na tym samym poziomie powierzchnią biur.

- Które ostatecznie wybierali klienci?
- Najczęściej okazywało się, że pozostawali na tej samej powierzchni.

- Dlaczego?
- Doświadczenia pandemii pokazały, iż organizacja pracy biurowej musi ulec zmianie tak, aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo epidemiologiczne pracownikom. I na to, szczególnie teraz, zwracają uwagę nie tylko pracownicy, ale również właściciele firm. To zaś sprawia, że niekoniecznie trzeba tę powierzchnię ograniczać. Biorąc z kolei pod uwagę pracę hybrydową, a także oczekiwania pracowników, np. jeżeli chodzi o tzw. strefy chilloutowe, okazuje się, że ta powierzchnia również nie może być zbyt mocno ograniczona. Oczywiście, co też musimy sobie powiedzieć, nie wszystkie firmy mogą sobie pozwolić na pracę hybrydową lub zdalną. I one więc pozostaną na co najmniej tej samej powierzchni.

- W ostatnich miesiącach okazało się, że rynki regionalne pokonały Warszawę, oczywiście jeżeli chodzi o wielkość oferowanej powierzchni biurowej. Czy ten trend ma szansę się utrzymać? Skąd ta atrakcyjność regionów?
- Mimo wszystko uważam, że Warszawa jest poza wszelką konkurencją. To jest stolica, więc firmy naturalnie chcą w niej lokować swoje interesy. Natomiast rzeczywiście jest tak, jeżeli chodzi o rynek biurowy, że miasta regionalne w Polsce bardzo dobrze się rozwijają. Kraków jest oczywiście numerem 1 wśród regionów, a numerem 2 w Polsce. I trzymajmy kciuki, by tak było nadal. Doszliśmy do 1 700 000 metrów kwadratowych powierzchni biurowej. A wspomnę tylko, że 10 lat temu tej powierzchni było około 250, 270 tysięcy metrów kwadratowych, a pustostany były na poziomie 2%. Wspomnę tylko, że wtedy bardzo trudno było znaleźć 100, czy 200 metrów kwadratowych w jednym kawałku. Takie to były czasy!

- Ten okres mamy jednak za sobą...
- To prawda. Ten absolutnie fantastyczny czas mamy za sobą. Myślę jednak, że przed nami równie dobry okres.

- Skąd ta wiara?
- Z prostej przyczyny. Kraków jest miastem nie tylko doskonale przygotowanym do oferowania bardzo zróżnicowanych i nowoczesnych powierzchni biurowych, ale także miejscem, w którym stosunkowo łatwo można znaleźć pracowników o odpowiednim wykształceniu, co oczywiście jest jego dodatkowym atutem. Stolica Małopolski jest też miejscem niezwykłym i z tego powodu, że ludzie chcą w niej po prostu mieszkać! Bardzo wiele osób, często z zagranicy, tylko z tego powodu wybiera tutaj pracę. Wbrew temu, że mamy - my krakusi - różne uwagi, co do jakości życia w naszym mieście, prawda jest taka, że Kraków to bardzo fajne miejsce do życia.

- Rozumiem więc, że rynek biurowy w Krakowie ma przed sobą przyszłość?
- Myślę, że tak. Oczywiście sytuacja będzie się zmieniała. W tej chwili mamy np. taki czas, że sporo powierzchni biurowej jest wynajęte w umowach długoterminowych takich, które rozpoczęły się przed pandemią. Wiemy też, że sporo powierzchni jest podnajmowana przez firmy. Dopiero w momencie, gdy zostaną renegocjowane te umowy, zwalniane powierzchnie, będziemy dokładnie wiedzieli jaka jest na nim sytuacja. Natomiast jedno jest pewne – wciąż obserwujemy zainteresowanie powierzchnią biurową w Krakowie, i ono wzrasta. To nas cieszy. Liczymy więc, że w Krakowie ten biznes nadal będzie się dynamicznie rozwijał.

- Krakowskie biurowce raczej więc nie będą puste?

- Mam taką nadzieję. Oczywiście doświadczenia ostatnich 3 lat wskazują, że trzeba być przygotowanym na różne, nieraz bardzo dramatyczne sytuacje oraz zawirowania. Uważam jednak, starając się realistycznie myśleć o tym, co wokół nas się dzieje, że z optymizmem można patrzeć na przyszłość rynku biurowego w Krakowie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rok w biznesie. Krakowskie biurowce – nowoczesne i bardzo atrakcyjne! - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska
Dodaj ogłoszenie