Zapracowała na to bardzo solidnie. Była pedagogiem, ale praca nie związała jej z żadną szkołą. Włodarzyła Domem Kultury Dzieci i Młodzieży, kiedy placówka ta zajmowała drugie piętro kamienicy nr 14 przy ul. Jagiellońskiej. Wywalczyła nową siedzibę przy Rynku, a przeprowadzka ta przyniosła również podniesienie statusu DKDiM do rangi Młodzieżowego Domu Kultury, który dziś jest już Pałacem Młodzieży.
Administrowanie traktowała jako możliwość stwarzania warunków do rozbudzania i rozwoju artystycznych i technicznych zainteresowań dorastających sądeczan. Nie była urzędnikiem od godziny do godziny. Gdy mieliśmy chęć zajmowania się fotografią, malarstwem czy muzyką do późnej nocy, cierpliwie czekała, aż skończymy. Gdy trwało to długo, przynosiła kanapki i herbatę. Chętnie rozmawiała, pomagała w kłopotach, także tych prywatnych. Pani Marii już nie ma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?