Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna: STOP! Nie ma już drogi do Gródka

Sławomir Wrona
Ziemia w tym miejscu nadal się osuwa. Mieszkańcy obawiają się, że skala zniszczeń wzrośnie w najbliższych dniach
Ziemia w tym miejscu nadal się osuwa. Mieszkańcy obawiają się, że skala zniszczeń wzrośnie w najbliższych dniach Sławomir Wrona
200-metrowy odcinek ziemi w kilka godzin osunął się wczoraj do Jeziora Rożnowskiego w Zbyszycach. Zabrał ze sobą kawał drogi wojewódzkiej między Nowym Sączem a Gródkiem nad Dunajcem. To trasa nr 975 do Tarnowa, szczególnie ważna w sezonie wakacyjnym. Teraz jest kompletnie zablokowana.

Połowa jezdni osunęła się w tym miejscu już kilka dni temu. Wczoraj ziemia dokończyła dzieła.
- Jeszcze rano jechałem tędy do pracy - mówi Kazimierz Tomasiak ze Zbyszyc, który wczesnym popołudniem wpatrywał się bezradnie w stromą przepaść, jaka powstała zamiast jezdni. - Te drzewa, które widać w dole były parę metrów od drogi.

Z obydwu stron urwiska co chwilę podjeżdżają i zatrzymują się samochody. To jeszcze nie są gapie. Wieść o skali osuwiska jeszcze się nie rozeszła. Mieszkańcy okolicznych wiosek próbują dostać się do swoich gospodarstw.

- Będzie dramat - mówi kierowca z pobliskiego Kurowa. - Ani karetka, ani straż pożarna nie dojadą. Są objazdy, ale droga tak wąska, że dwa osobowe samochody ledwo się miną. W chwilę po osunięciu się drogi prywatni przewoźnicy uruchomili kursy wahadłowe. Pasażerowie wysiadali z busów z jednej strony osuwiska, przechodzili wąskim pasem asfaltu, który pozostał, i wsiadali z drugiej strony do podstawionych pojazdów. Jak dalej będzie wyglądać komunikacja jeszcze nie wiadomo.

- Jest przejazd od Siennej i od Librantowej, ale ze Zbyszyc do przystanku w Siennej trzeba iść pięć kilometrów - mówi Tomasiak. Nikt nie spodziewał się, że tak wielki fragment zbocza zjedzie właśnie w tym miejscu.

- Czy to w ogóle uda się odbudować? - zastanawiają się mieszkańcy.

Najpierw ziemia musi się zatrzymać

Kiedy ziemia podeschnie i osuwisko się zatrzyma, dopiero wtedy będzie można rozpocząć w Zbyszycach badania geologiczne. To one zdecydują, czy drogę uda się odbudować. - Na razie zdecydowaliśmy o całkowitym zamknięciu tego odcinka - mówi Agata Mężyk, kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich w Nowym Sączu. - Objazd prowadzi z Siennej przez Jelną, Ubiad i Klimkówkę do Librantowej i Nowego Sącza. Dziś jest za wcześnie, żeby cokolwiek wyrokować, ale samo badanie geologiczne tego osuwiska to kwestia kilku miesięcy. Dopiero po nim zdecydujemy, co dalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sądecczyzna: STOP! Nie ma już drogi do Gródka - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska