Wśród druhów z okolicznych straży słychać komentarze, że OSP powinna gasić ogień, a nie zajmować się folklorem - i że zakup strojów to marnowanie publicznych pieniędzy. Prezeska OSP w Zasadnem Józefa Gorczowska nie rozumie tej krytyki.
- Działalność straży nie kończy się na wyjeżdżaniu do pożarów - twierdzi. Dodaje, że oprócz dofinansowania zespołu Zasadnioki, miejscowa OSP wystąpiła w tym roku do Urzędu Marszałkowskiego o pieniądze na umundurowanie i szkolenia młodych druhów. - Mamy drużyny młodzieżowe, które uczą się pożarnictwa, wygrywając turnieje wiedzy - chwali się prezeska.
Gorczowska przyznaje, że w zeszłym roku dostała od marszałka województwa 8 tys. zł na stroje. - Sami dołożyliśmy do tego 4 tys. - mówi. - To chyba ważniejsze dla kultury niż wóz bojowy. Jak taki dostaniemy, to do pożarów pojedziemy. Dodam, że w zeszłym roku w remizie urządziliśmy salę komputerową dla młodzieży. Czy to nie jest cenne?
Jak się dowiedzieliśmy, młodzieżowe grupy OSP nie mogą brać udziału w akcjach bojowych. Dlatego w Zasadnem na razie młodzież ćwiczy. Prezes Gorczowską wspiera wójt Kamienicy. - OSP w Zasadnem ma 50 lat, ale po latach zastoju postawiono tam na młodzież - mówi Władysław Sadowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?