Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna: zamiast wozu straż kupuje stroje

Jerzy Wideł
Marcin Tomalka
Ochotnicze straże pożarne na Sądecczyźnie na co dzień jeżdżą do pożarów, a co roku walczą o pieniądze na wozy bojowy i sprzęt gaśniczy. Inaczej jest w Zasadnej w gminie Kamienica. Tam dwie panie rządzące lokalną OSP kupują... stroje ludowe.

Wśród druhów z okolicznych straży słychać komentarze, że OSP powinna gasić ogień, a nie zajmować się folklorem - i że zakup strojów to marnowanie publicznych pieniędzy. Prezeska OSP w Zasadnem Józefa Gorczowska nie rozumie tej krytyki.

- Działalność straży nie kończy się na wyjeżdżaniu do pożarów - twierdzi. Dodaje, że oprócz dofinansowania zespołu Zasadnioki, miejscowa OSP wystąpiła w tym roku do Urzędu Marszałkowskiego o pieniądze na umundurowanie i szkolenia młodych druhów. - Mamy drużyny młodzieżowe, które uczą się pożarnictwa, wygrywając turnieje wiedzy - chwali się prezeska.

Gorczowska przyznaje, że w zeszłym roku dostała od marszałka województwa 8 tys. zł na stroje. - Sami dołożyliśmy do tego 4 tys. - mówi. - To chyba ważniejsze dla kultury niż wóz bojowy. Jak taki dostaniemy, to do pożarów pojedziemy. Dodam, że w zeszłym roku w remizie urządziliśmy salę komputerową dla młodzieży. Czy to nie jest cenne?

Jak się dowiedzieliśmy, młodzieżowe grupy OSP nie mogą brać udziału w akcjach bojowych. Dlatego w Zasadnem na razie młodzież ćwiczy. Prezes Gorczowską wspiera wójt Kamienicy. - OSP w Zasadnem ma 50 lat, ale po latach zastoju postawiono tam na młodzież - mówi Władysław Sadowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska