Sądecka poseł Elżbieta Zielińska dostała maila z groźbami, takie same treści trafiły do innych posłów. To zmasowany atak rosyjskich trolli?

Ataki w sieci na zwyczajnych obywatel, a także na osoby sprawujące funkcje publiczne nasiliły się po wybuchu wojny na Ukrainie. Rosyjskie trolle rozpoczęły na masową skalę kampanię dezinformacyjną. Teraz najprawdopodobniej to oni są odpowiedzialni za atak na polskich posłów. Elżbieta Zielińska zamieściła na Twitterze wulgarny list, którego autor grozi jej torturami i śmiercią. Sądecka polityk zmierzyła się z falą nienawiści za wspieranie Ukrainy zaatakowanej przez Rosję?

"Wyciągnę małą siekierę i po prostu odrobię ci wszystko co jest możliwe do odrąbania. Łącznie z sercem, które zgniotę i zjem by przepadło na wieku. Jako priorytet numer jeden mają być Polacy a nie podludzie i bydło zza granicy " - brzmi fragment bardzo wulgarnego maila.

Zielińska przyznaje, że to nie jest pierwsza tego wiadomość z pogróżkami, lecz pierwsza o tak przerażającej treści.

- To pierwszy tak brutalny mail, bo podczas poprzedniej kadencji także dochodziły do mnie bluzgi i wyzwiska. Wiadomo, że nie jest to przyjemna sytuacja, ale przyjęłam to na spokojnie. Od razu jak to przeczytałam, wiedziałam że nie tylko ja jestem odbiorcą, wskazywała na to składnia w formie męskiej, podejrzewałam, że ktoś wysłał to do wielu innych parlamentarzystów - Zielińska dodaje, że miała świadomość, że takie treści oraz działania mogą być związane z rosyjską propagandą. Już od jakiegoś czasu zauważyła, że wiele nowych profili zaczęło obserwować jej (profil) na Twitterze.

Zielińska nie zgłosiła jeszcze sprawy na policję, ale w rozmowie z nami zapewniła, że zrobi to w czwartek (7 marca). Nie wie, kim jest osoba, która wysłała maila, próbowała się dowiedzieć od użytkowników Twittera. W komentarzach ustalono, że adres mailowy należy do mieszkańca Kutna Marcina, który ma autyzm, w opisie były oznaczone też miejsca pracy wskazujące, że mężczyzna jest najprawdopodobniej programistą. Na jego zdjęciu profilowym widniała rosyjska flaga. Co prawda użytkownik Marcin, zdążył uprzedzić, że ktoś się pod niego podszywa „Jeżeli zobaczycie mail wyglądający na pochodzący ode mnie nie jestem jego autorem” i podał adresy mailowe, z których korzysta. Jego profil został już usunięty.

Nadawca chciał zmusić innych parlamentarzystów do "kopania grobu" identyczne maile otrzymali m.in. Filip Kaczyński z Prawa i Sprawiedliwości z Wadowic, który sprawę pogróżek natychmiast zgłosił odpowiednim służbom.