Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria pożarów w Barcicach. Policja zatrzymała podpalacza [ZDJĘCIA]

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Barcice - pożar trzech stodół
Barcice - pożar trzech stodół PSP Nowy Sącz
Tylko jednej nocy w miejscowoście Barcice (powiat nowosądecki) doszczętnie spaliły się trzy budynki gospodarcze. Jeszcze w trakcie gaszenia pożaru pojawiły się przypuszczenia, że mogło to być celowe działanie podpalacza. Jak się okazało podejrzenia były słuszne. Informację potwierdzają sądeccy policjanci.

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

od 16 lat

Do pożaru doszło 30 listopada kilka minut przed północą. Ogniem zajęły się w całości trzy stodoły, a pożar rozprzestrzenia się zagrażają pobliskim budynkom mieszkalnym, sąsiedniej stolarni oraz garażom.

Budynki gospodarcze objęte pożarem nie posiadały instalacji elektrycznych. Na szczęście wewnątrz w czasie pożaru nikt też nie przebywał. Do akcji natychmiast ruszyli służby.

Działania 14 zastępów straży oraz 60 strażaków trwały prawie pięć godzin. Niestety mimo podjętej akcji ratowniczej całkowitemu zniszczeniu uległy trzy stodoły wraz z wyposażeniem, w tym dwoma ciągnikami i innymi maszynami rolniczymi.

Wstępnie straty oszacowano na kwotę ok. 300 tys. złotych. Na czas prowadzonych działań zablokowano też ruch na drodze krajowej.

- We wskazany rejon pilnie zostali skierowani policjanci z Nowego i Starego Sącza, którzy na miejscu zastali straż pożarną, która prowadziła akcję gaśniczą. W pierwszej kolejności policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, zablokowali całkowicie ruch na drodze krajowej nr 87 i wyznaczyli objazdy. Podejrzewając, że przyczyną pożaru może być podpalenie, funkcjonariusze równolegle podjęli czynności mające na celu ustalenie ewentualnego sprawcy lub sprawców tego pożaru - relacjonuje kom. Justyna Basiaga, Oficer Prasowy KMP w Nowym Sączu.

Sprawca został zatrzymany jeszcze w trakcie trwania dogaszania pożaru. To 46-letni mieszkaniec Sądecczyzny, który został przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, gdzie trafił do policyjnej celi.

- Po ugaszeniu pożaru na miejscu zdarzenia policjanci przeprowadzili oględziny, w tym z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, przesłuchali pokrzywdzonych oraz świadków, zabezpieczyli ślady, rozpytali wielu mieszkańców na okoliczność zaistniałego zdarzenia - dodaje Basiaga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska