Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedlec. Mieszkańcy kontra kopalnia. Firma mówi o dialogu, ludzie uważają to za kpinę

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Mieszkańcy Siedlca mówią, że Kopalnia Dolomitu Dubie, należąca do do francuskiej spółki Lafarge przybliża się do domów. Protestują przeciwko poszerzeniu obszaru wydobycia kamienia. Tymczasem przedstawiciele francuskiej firmy mówią, że wieś się rozbudowuje i przybliża do kopalni.

Mieszkańcy alarmowali, że planuje się tu zwiększenie wydobycie kamienia. Tymczasem na nasze pytania o ile ma się powiększyć wydobycie Lafarge odpowiada, że nie planuje zwiększenia wydobycia ponad poziom już występujący, bo... dotychczas nie miała formalnych ograniczeń wielkości wydobycia, dopiero otrzymana w kwietniu tego roku decyzja środowiskowa je nakłada.

Mieszkańcy Siedlca sprzeciwiają się rozszerzeniu w kierunku ich domów obszaru kopalni i wydobycia kamienia

Wysiedlić krnąbrny Siedlec. Mieszkańcy protestują przeciwko ...

- Poszerzenie obszaru wydobycia związane jest jedynie z przedłużeniem działalności kopalni, która funkcjonuje w tym samym miejscu już od ponad 50 lat - informuje w imieniu Lafarge Monika Piekarska, kierownik ds. PR.

Obecny protest mieszkańców Siedlca nie jest pierwszy. Od kilku lat mieszkańcy sprzeciwiają się planom poszerzenia obszaru wydobycia. Robili to także podczas uchwalania planu zagospodarowania o czym pisaliśmy. - Radni mieli nas za nic, nie uwzględniali naszych racji - mówili wówczas ludzie. Skarżyli się że są ignorowani.

Czytaj także: Wysiedlić krnąbrny Siedlec. Mieszkańcy protestują przeciwko poszerzeniu kopalni

Tymczasem kopalnia odpowiada nam, że prowadzi dialog z mieszkańcami od 11 lat. - Uwzględniając obawy mieszkańców na etapie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego ograniczono obszar wydobycia w części wschodniej złoża. Na etapie uzyskiwania decyzji środowiskowej dodatkowo ograniczono obszar wydobycia w części południowo-zachodniej złoża - informuje Monika Piekarska.

Mieszkańcy uważają, że to kpina. - Ograniczają wydobycie po innej stronie wyrobiska z dala od naszej wioski, a przybliżają się do nas i to nazywają dialogiem? - dziwi się sołtys Siedlca Stanisław Molik.

Przedstawiciele firmy wskazują, że złoże dolomitu w Dubiu zostało rozpoznane już w latach 80-tych. - W tym czasie w okolicach kopalni nastąpił wzrost zabudowy mieszkaniowej, również na działkach bezpośrednio sąsiadujących z kopalnią. Oznacza to, że nie tylko kopalnia może przybliżyć się do domów, ale i domy sukcesywnie przybliżają się do kopalni, pomimo świadomości jej istnienia - czytamy w informacji od kopalni.

A sołtys zaznacza, że jego dom jest z 1926 roku, a we wsi jest sporo domów starszych. Ponadto wiele starszych domów wyburzono i na ich miejscu powstały nowe. Ludzi irytują stwierdzenia firmy, ale także burmistrza, którzy w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" mówił, że kopalnia była tu pierwsza. - Złoża były nim wieś powstała, ale nie kopalnia - podkreślają mieszkańcy.

Natomiast skargi ludzi z Siedlca wskazujących na pękające ściany domów, budynków, nieustanny pył na domach, parapetach, podwórkach, samochodach, roślinach firma Lafarge ignoruje.

W piśmie, które otrzymaliśmy od kopalni czytamy: "Chcielibyśmy podkreślić, że dotychczas brak jest udokumentowanych i potwierdzonych przez właściwe organy takich przypadków. Kopalnia działa pod kontrolą właściwych urzędów i nie przekracza norm wynikających z przepisów prawa. Wszelkie realizowane działania są podejmowane zgodnie z prawem, są też monitorowane zarówno przez powołane do tego organy, jak i niezależne instytucje naukowe. Wszelkie normy są rygorystycznie przestrzegane.

Standardy jakości środowiska wynikające między innymi z norm europejskich, są kluczowe dla Grupy LafargeHolcim, która za jeden ze swoich priorytetów uznaje społeczną odpowiedzialność biznesu. Obecna decyzja środowiskowa wprowadza formalny wymóg monitoringu, który do tej pory robiliśmy dobrowolnie."

Ludzie są oburzeni i wskazują popękane ściany domów. - To spowodowały wstrząsy podczas wystrzałów i nikt z kopalni tego nie widzi - mówią. Przypominają też, że te monity, na które powołuje się kopalnia przedstawiano im na zebraniu wiejskim. - Były wykonywane na zlecenie Lafarge, dlatego nie są "niezależne", więc dla nas nie są wiarygodne - podkreślają ludzie.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Siedlec. Mieszkańcy kontra kopalnia. Firma mówi o dialogu, ludzie uważają to za kpinę - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska