- Siostry zgodziły się uchylić klasztornej furty z uwagi na przypadający w tym roku jubileusz 400-lecia istnienia zakonu - wyjaśnia Andrzej Włodarek, kurator tej unikatowej ekspozycji.
Wędrując po dwóch salach ekspozycyjnych natknąć można się na takie niezwykłe przedmioty, jak zegar gdański szafowo-podłogowy z ok. 1700 roku. Urządzenie to, choć opisywane jest w literaturze jako ,,najcenniejszy i najstarszy w polskich zbiorach tego typu czasomierz", nigdy nie było pokazywane. Dzięki temu, że zachowało się w tak dobrym stanie nadal precyzyjnie odmierza czas.
Ale największy podziw wzbudzają pokazywane na wystawie misterne koronki weneckie i flandryjskie z XVII w. To prawdziwy majstersztyk. - Takie właśnie niesamowite dzieła sztuki siostry często wnosiły do klasztoru wraz ze swoimi posagami. A rodziny zawsze bardzo hojnie obdarowywały zakon, szczególnie jeśli przedstawicielka bogatego rodu pełniła funkcję przełożonej - wyjaśnia Włodarek.
Kurator dodaje, że same siostry również posiadały wiele talentów. - Matka Lubomirska, której piękne tkaniny są ozdobą wystawy, była niezrównaną hafciarką - zdradza Włodarek. Co ciekawe, krakowskie wizytki były także przez wieki mecenasami sztuki. Dowodem na to są liczne umowy z artystami i rzemieślnikami, świadczącymi usługi dla klasztoru. Są one również pokazane na tej niezwykle interesującej wystawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?