W niewielkich Lusławicach, około 30 kilometrów od Tarnowa, będzie się mieścić prawdziwa kuźnia muzycznych talentów.
- W Polsce nie brakuje młodych, zdolnych ludzi. Chciałbym im pomóc w rozwijaniu talentu - przekonywał wczoraj Krzysztof Penderecki.
Budowa imponującego gmachu trwała niespełna 16 miesięcy i pochłonęła 65 milionów złotych, z czego 85 procent stanowiła dotacja unijna. - Teraz moglibyśmy liczyć najwyżej na 50-procentowe dofinansowanie i raczej nie odważylibyśmy się na budowę - dodał Penderecki.
Światowej sławy kompozytor podkreślał też, że poprzez ECM chce spłacić dług wdzięczności. Zaciągnął go u tych, którzy przed laty pomagali mu stawiać pierwsze muzyczne kroki.
Uroczyste otwarcie centrum zaplanowano na 21 maja, ale już od stycznia odbywają się w nim cyklicznie koncerty.
Pierwsza grupa - 40 młodych muzyków w wieku 7-12 lat, wyłonionych podczas konkursów w 14 województwach, uczestniczyła niedawno w warsztatach w nowym ośrodku. - W czasie dwóch lat chcemy stworzyć z nich Lusławicką Orkiestrę Talentów - mówił Adam Balas, dyrektor ECM.
W czasie każdego koncertu sala wypełniona była do ostatniego miejsca. - O frekwencję się nie obawiam. Przyjeżdża do nas mnóstwo melomanów z Krakowa i Tarnowa, ale przede wszystkim jest to ogromne wydarzenie dla mieszkańców okolicznych miejscowości. W Zakliczynie karty wstępu rozchodzą się w... 15 minut - wyjawił Adam Balas.
Dotychczasowe koncerty potwierdziły m.in. znakomitą akustykę lusławickiej sali koncertowej na 650 osób i estradą o powierzchni 200 m kwadratowych.
Docelowo organizowane mają być tutaj warsztaty i kursy mistrzowskie, które prowadzić będą światowej sławy muzycy i kompozytorzy. W tym roku przyjadą tu m.in. Zakhar Bron oraz Annie-Sophie Mutter.