Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spiętrzenie problemów przed "Białą Gwiazdą"

Wojciech Batko
Oby Janell Burse wyzdrowiała do środy
Oby Janell Burse wyzdrowiała do środy Wojciech Matusik
W najbliższą środę hala przy ulicy Reymonta znowu zapełni się nadkompletem kibiców. Koszykarki Wisły Can-Pack rozegrają przecież trzeci, decydujący mecz z Frisco Sika Brno o awans do elitarnego Final Four Euroligi.

Przygotowują się więc do tej potyczki, ale też wystosowały okolicznościowe podziękowania dla fanów: - Zawodniczki, sztab trenerski oraz kierownictwo składa wyrazy wdzięczności wszystkim kibicom, dopingującym naszą drużynę w Brnie! Czuliśmy się w hali Rosnicka jak u siebie! Wasz nieustanny doping sprawia, że w ciężkich chwilach potrafimy podnieść się do walki! Dziękujemy wam, drodzy kibice, za to, że zawsze i wszędzie jesteście z nami!

W powyższym tekście m.in. wspomniano o ciężkich chwilach. I niestety, takie dotknęły właśnie "Białą Gwiazdę". Chodzi o zdrowie niektórych zawodniczek. Nie było przecież przypadku w tym, że w piątkowym spotkaniu w Brnie Janell Burse rzuciła tylko 3 punkty. Generalnie chwała jej za to, że wyszła na parkiet - zważywszy, w jakim była stanie! Mniejsze lub większe dolegliwości dosięgnęły także kilka innych krakowskich koszykarek. Tym samym dziś kwestie przygotowania czysto sportowego do trzeciej potyczki z Brnem są równie istotne jak stan zdrowia krakowskich koszykarek. Trzymajmy więc kciuki, żeby do środowego spotkania "Biała Gwiazda" przystąpiła w pełni sił!

Wracając do piątkowego meczu z stolicy czeskich Moraw, to dziwnym trafem dwukrotnie w trakcie gry gasło główne światło w hali. Najpierw pod koniec pierwszej kwarty, drugi raz w kwarcie trzeciej. Co ciekawe, za każdym razem nie świeciły tylko główne reflektory - np. w gniazdkach sieciowych prądu nie brakowało.

Przypadek - owszem, czasami technika zawodzi. Nie można jednak wykluczyć celowego działania. Pierwsza awaria miała miejsce akurat w momencie, kiedy krakowianki prowadziły już różnicą 6 punktów i zdawały się rozkręcać. Mogło to mieć wpływ na wybicie krakowianek z tzw. rytmu. Drugi raz światło zgasło, kiedy gospodynie wypracowały sobie przewagę rzędu 13 "oczek". Miejscowe mogły więc sobie odpocząć i spokojnie dzierżyć już ster wydarzeń w swoich dłoniach. Spiskowa teoria dziejów? Niekoniecznie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska