https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stephen Hawking nie żyje. Wybitny brytyjski astrofizyk, profesor matematyki i fizyki teoretycznej, twórca wielu teorii zmarł w wieku 76 lat

Wideo
od 16 lat
Brytyjski astrofizyk, znany głównie ze swoich przełomowych koncepcji zmarł w środę w wieku 76 lat. Informację o śmierci potwierdziły jego dzieci.

"Jesteśmy pogrążeni w głębokim smutku śmiercią naszego ojca. Był wielkim uczonym i niezwykłym człowiekiem którego spuścizna przetrwa wiele lat. Jego odwaga, poczucie humoru oraz błyskotliwość będą inspiracją dla ludzi na całym świecie" - czytamy w oświadczeniu jego dzieci Lucy, Roberta i Tima opublikowanym przez Press Association.

Stephen Hawking zmarł w swoim domu w Camrbidge w otoczeniu bliskich.

Stephen Hawking był profesorem matematyki i fizyki teoretycznej na Uniwersytecie Cambridge. Popularność i szacunek w świecie nauki przyniosła mu m.in. kwantowa teoria ciążenia oraz dzieło "Krótka historia czasu" z 1988 roku, która rozeszła się w milionach egzemplarzy na całym świecie. Znany był ze swoich koncepcji, hipotez naukowych, głównie w sferze astrofizyki, a także z poruszających, niekiedy kontrowersyjnych przemówień.

To niedorzeczność. Współczesna mechanika kwantowa opisująca ruch elektronów wystarczająco dokładnie objaśnia akt stworzenia. Na tyle dokładnie, że Boga możemy już włożyć między bajki.

Stephen Hawking od 21. roku życia zmagał się ze stwardnieniem zanikowym bocznym. W wyniku choroby był częściowo sparaliżowany, dlatego musiał poruszać się na wózku. Do porozumiewania się z kolei wykorzystywał syntezator mowy.

"W tamtym momencie myślałem, że moje życie dobiegło końca. Nie miałem świadomości swojego potencjału. Dzisiaj, 50 lat później, jestem dość usatysfakcjonowany swoim życiem" - pisał o swojej chorobie.

Internauci szybko odkryli, że Hawking zmarł w rocznicę urodzin Alberta Einsteina.

Najważniejsze osiągnięcia Stephena Hawkinga zwierają się w kosmologii teoretycznej, a także grawitacji kwantowej. To właśnie Hawking wraz z innymi naukowcami: Brandonem Carterem, Wernerem Israelem oraz D. Robinsonem wyprowadził matematyczny dowód twierdzenia Johna Wheelera mówiącego iż każda czarna dziura jest w pełni opisana przez trzy właściwości: masy, momentu pędu i ładunku elektrycznego.

Dzięki zastosowaniu złożonych modeli matematycznych wyprowadzonych z ogólnej teorii względności przy współpracy z innymi naukowcami dowiódł także, iż istnienie osobliwości (jakimi są np. czarne dziury) w czasoprzestrzeni jest normalnym zjawiskiem niewymagającym szczególnych warunków.

Stephen Hawking zaistniał również w kulturze. Kilka razy pojawił się jako on sam na planie serialu "The Big Bang Theory" (Teoria Wielkiego Podrywu) opowiadającym o młodych naukowcach Leonardzie, Sheldonnie, Howardzie, Rajeshu dla których nie ma tajemnic w naukach ścisłych czy grach komputerowych, jednak w relacjach damsko-męskich nie radzą sobie kompletnie...

Stephen Hawking wraz z aktorami na planie serialu "The Big Bang Theory".
Stephen Hawking wraz z aktorami na planie serialu "The Big Bang Theory". FB/Stephen Hawking

W 2015 roku Stephen Hawking pogratulował NASA maksymalnego zbliżenia się sondy New Horizons do Plutona. Wyprawa trwała prawie dziesięć lat i kosztowała 700 mln dolarów. Wybitny naukowiec stwierdził, że nie może się doczekać, co uda się odkryć dzięki tej podróży. - Teraz Układ Słoneczny stanie się dla nas jeszcze bardziej otwarty, ujawniając sekrety odległego Plutona. Odkrycia sondy New Horizons mogą pomóc nam lepiej zrozumieć w jaki sposób ukształtował się nasz Układ Słoneczny - powiedział:

Irytowanie się na moja niesprawność byłoby stratą czasu. Ludzie nie mają czasu dla kogoś, kto się zawsze złości lub narzeka. Trzeba iść ze swym życiem do przodu, i myślę, że udawało mi się to nieźle.

_źródło: Powrót do przyszłości, „Forum”, 17 maja 2010.

Stephen Hawking zmarł w wieku 76 lat w swoim domu w Cambridge w otoczeniu bliskich.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Nicy był uczonym ale nieba nigdzie nie wypatrzył. Jak tam trafiać będą dusze pokornych owieczek naszych pasibrzuchów?

B
Brzeszczot
W dniu 14.03.2018 o 15:43, komendant OSP napisał:

No i jeszcze jedna cecha odróżnia naszego mistrza od forumowiczów z wygasłych bądź wygasających gimnazjów oraz likwidowanych trzyletnich liceów. Nasz mistrz pisze bez błędów ortograficznych, stylistycznych i gramatycznych. Wam jest bardzo daleko od zmarłego Stephena Hawkinga, a jeszcze dalej od żyjącego i cieszącego się dobrym zdrowiem Ojca Dyrektora, tego niezłomnego i skromnego Pracownika Winnicy Pańskiej.

Ja moje słowa kieruje do ludzi inteligentnych a im nie przeszkadza błąd stylistyczny czy gramatyczny.
k
komendant OSP
W dniu 14.03.2018 o 15:16, Brzeszczot napisał:

Nazywajmy rzeczy po imieniu. Pan Rydzyk, bo to jest Pan biznesmen. Do ojca duchównego mu tak daleko jak mnie do biskupa.

A moze się cieszy ze nie dał się strzyc duchownym przez całe swoje życie przez którymi się brzydzi obecny nasz papież? Czyli biznesmenom w koloratkach i habitach jak ten pan w Toruniu?

No i jeszcze jedna cecha odróżnia naszego mistrza od forumowiczów z wygasłych bądź wygasających gimnazjów oraz likwidowanych trzyletnich liceów. Nasz mistrz pisze bez błędów ortograficznych, stylistycznych i gramatycznych. Wam jest bardzo daleko od zmarłego Stephena Hawkinga, a jeszcze dalej od żyjącego i cieszącego się dobrym zdrowiem Ojca Dyrektora, tego niezłomnego i skromnego Pracownika Winnicy Pańskiej.

B
Brzeszczot
W dniu 14.03.2018 o 14:30, katolik z fary napisał:

To nie jest post napisany przez naszego mistrza, ponieważ on do Osób Duchownych nie zwraca się "per pan". Ojciec Dyrektor, ta zacna i czcigodna Osoba, jest ojcem, a nie panem i nie ma żadnych luksusowych samochodów. Zapamiętajcie to sobie raz na zawsze gimbusy i licealusy. Być może ten człowiek, który zmarł i o którym jest mowa w komentowanym artykule, obecnie tam na drugim świecie mocno żałuje, że całe doczesne życie żył w błędzie.

A moze się cieszy ze nie dał się strzyc duchownym przez całe swoje życie przez którymi się brzydzi obecny nasz papież? Czyli biznesmenom w koloratkach i habitach jak ten pan w Toruniu?
B
Brzeszczot
W dniu 14.03.2018 o 14:30, katolik z fary napisał:

To nie jest post napisany przez naszego mistrza, ponieważ on do Osób Duchownych nie zwraca się "per pan". Ojciec Dyrektor, ta zacna i czcigodna Osoba, jest ojcem, a nie panem i nie ma żadnych luksusowych samochodów. Zapamiętajcie to sobie raz na zawsze gimbusy i licealusy. Być może ten człowiek, który zmarł i o którym jest mowa w komentowanym artykule, obecnie tam na drugim świecie mocno żałuje, że całe doczesne życie żył w błędzie.

Nazywajmy rzeczy po imieniu. Pan Rydzyk, bo to jest Pan biznesmen. Do ojca duchównego mu tak daleko jak mnie do biskupa.
k
katolik z fary
W dniu 14.03.2018 o 13:49, Brzeszczot napisał:

Przypuszczam, jednak że gdyby ten zmarły żył w Polsce i słuchał audycji pana dyrektora Rydzyka, to uwierzyłby w to, że pan Rydzyk jest biedny i przekazałby mu nie dwa a dwadzieścia luksusowych samochodów.

To nie jest post napisany przez naszego mistrza, ponieważ on do Osób Duchownych nie zwraca się "per pan". Ojciec Dyrektor, ta zacna i czcigodna Osoba, jest ojcem, a nie panem i nie ma żadnych luksusowych samochodów. Zapamiętajcie to sobie raz na zawsze gimbusy i licealusy. Być może ten człowiek, który zmarł i o którym jest mowa w komentowanym artykule, obecnie tam na drugim świecie mocno żałuje, że całe doczesne życie żył w błędzie.

B
Brzeszczot

Przypuszczam, jednak że gdyby ten zmarły żył w Polsce i słuchał audycji pana dyrektora Rydzyka, to uwierzyłby w to, że pan Rydzyk jest biedny i przekazałby mu nie dwa a dwadzieścia luksusowych samochodów.

K
Katecheta_gimbusa
W dniu 14.03.2018 o 09:37, Brzeszczot napisał:

 Drodzy gimnazjaliści i licealiści to był bardzo mądry człowiek, chociaż ateista. Ale teraz jest po drugiej stronie życia i już wie, że w kwestii wiary w Jedynego Prawdziwego Boga bardzo się mylił. 

 

Widziałeś kiedykolwiek na oczy Pismo Święte, gdzie wyraźnie pisze; "Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga! Są znieprawieni, popełniają ohydne czyny. Nie ma nikogo, kto by dobrze czynił." Psalm 14,1.

ateista - człowiek który twierdzi, że nie ma Boga, to jak może być mądry. Z religii dostajesz jedynkę.

 

B
Brzeszczot
Drodzy gimnazjaliści i licealiści to był bardzo mądry człowiek, chociaż ateista. Ale teraz jest po drugiej stronie życia i już wie, że w kwestii wiary w Jedynego Prawdziwego Boga bardzo się mylił.
K
KRAK
Newton, Galileusz, Einstein i Hawking grają teraz w pokera w 10 wymiarze
U
Użytkownik usunięty

Wielka strata dla ludzkości :(

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska