Maria Mazurek

Świerk, jodła, sosna? Która choinka będzie idealna

Bez zapachu choinki święta nie byłyby takie same! Fot. Pixabay Bez zapachu choinki święta nie byłyby takie same!
Maria Mazurek

Rozmowa z dr. Wojciechem Różańskim z Wydziału Leśnego Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

Wybierzemy idealną choinkę?

Nie wiem, czy się uda. To rzecz gustu i przyzwyczajenia. Podoba nam się to, co pamiętamy z dzieciństwa.

To zacznijmy od kwestii elementarnej: sztuczna czy naturalna?

Naturalna! Z dwóch powodów. Po pierwsze: zapach. Nie wyobrażam sobie świąt bez aromatu iglaków. Po drugie, wbrew rozpowszechnianym opiniom, to naturalne drzewko jest ekologiczne, a nie sztuczne, plastikowe.

Mówią, że jest przeciwnie.

To dowód na siłę mediów i propagandy; naprawdę to produkcja choinek z tworzyw sztucznych obciąża środowisko. Plastikowe drzewka powstają z nieodnawialnych surowców, przy których produkcji powstaje wiele szkodliwych dla środowiska odpadów. Na produkcję takiego sztucznego drzewka zużywamy sporo energii. Hodowli żywych choinek w lesie czy na plantacji nie towarzyszą szkodliwe odpady, przeciwnie - wzrost roślin dostarcza do atmosfery życiodajny tlen i obniża stężenie dwutlenku węgla.

Zakodowany w świadomości, zwłaszcza ludzi starszych, pogląd, że wycinanie żywych choinek szkodzi przyrodzie, a ekologiczne są plastikowe choinki, wziął się z czasów PRL. Choinki dostarczały wtedy Lasy Państwowe, produkcja na plantacjach była marginesem. Wiele oferowanych drzewek było brzydkich, a w dodatku ich brakowało. Sprzyjało to kradzieżom i nielegalnemu obrotowi, które często przynosiły faktyczne szkody w lasach: złodzieje wycinali wierzchołki starszych drzew, bo były najładniejsze.

Aby temu zapobiec, zaczęto propagować plastikowe drzewka jako „ekologiczne” i chroniące nasze lasy. Cóż, plastikowym drzewkom należy jednak oddać, że są wygodniejsze, bo nie trzeba przy nich codziennie czyścić podłogi z opadłych igieł.

Gdzie rosną choinki, które teraz kupujemy?

Większość na prywatnych plantacjach - choinki mają tę zaletę, że nie potrzebują gleby wysokiej jakości. Drzewka rosną również na gruntach Lasów Państwowych, na których produkcja drewna jest niemożliwa, np. na terenach pod liniami energetycznymi. Polacy kupują około 5 milionów naturalnych choinek rocznie, a z hektara plantacji możemy bez problemu wyprodukować około 500. Stąd łatwo obliczyć, że wystarczyłoby 10 tysięcy hektarów lasów, by zaspokoić - bez żadnego uszczerbku dla ekosystemu - zapotrzebowanie wszystkich Polaków na choinki. A wie pani, ile mamy lasów pod liniami energetycznymi? Aż 17 tysięcy hektarów. Polska mogłaby więc zostać eksporterem choinek.

Jak długo takie drzewko rośnie, zanim się je zetnie?

Średnio 10 do 15 lat - zależy od gatunku i od tego, jaki chcemy rozmiar drzewka.

Ostatnio popularne są żywe choinki w donicach.

Kolejny marketingowy chwyt. Zostajemy przekonani, że takie drzewo po świętach możemy z powrotem posadzić, a więc - nie zabijamy go.

Tyle że one rzadko się przyjmują.

Bo o ile przy zakupie handlowcy mówią nam, że drzewo będzie potem można zasadzić w ogrodzie, o tyle rzadko wspominają, kiedy to zrobić. Sadzenie tych drzewek ma sens, jeśli zrobimy to w kwietniu, a najlepiej w maju. Żywe drzewka, wprowadzane do ciepłego domu, budzą się z „zimowego snu” i zaczynają rozwijać nowe pędy (drzewa iglaste, w przeciwieństwie do liściastych, nie gubią na zimę swoich liści - bo igły też są liśćmi - ale przechodzą w stan spoczynku i procesy życiowe są u nich uśpione). Jeśli takie „obudzone” drzewko posadzimy na zewnątrz w styczniu czy w lutym, nie ma ono szans przeżyć na mrozie.

Czyli mamy taką choinkę przetrzymać w garażu czy w innym względnie ciepłym miejscu do kwietnia?

Garaż może nie być najlepszym pomysłem, bo choinkę najlepiej umieścić nie tylko we względnie ciepłym, ale i widnym miejscu. Nie możemy także zapomnieć o umiarkowanym podlewaniu choinki, aby jej nie zasuszyć. Jedynie przechowane w takich warunkach drzewko mamy szansę uratować i wysadzić w nowym miejscu wiosną.

Pan opowiedział, jak prawidłowo zasadzić w ogrodzie choinkę, którą kupujemy w doniczce…

Taką, którą kupujemy z systemem korzeniowym.

W artykuje przeczytasz, które gatunki drzew najbardziej nadają się na świąteczną choinkę. Jakie są ich wady i zalety i które najbardziej pachną lasem.

Pozostało jeszcze 56% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Maria Mazurek

Jestem dziennikarzem i redaktorem Gazety Krakowskiej; odpowiadam za piątkowe, magazynowe wydanie Gazety Krakowskiej. Moją ulubioną formą jest wywiad, a tematyką: nauka, medycyna, życie społeczne. Jestem współautorką siedmiu książek, w tym czterech napisanych wspólnie z neurobiologiem, prof. Jerzym Vetulanim (m.in. "Neuroertyka" i "Sen Alicji"), kolejne powstały z informatykiem, prof. Ryszardem Tadeusiewiczem i psychiatrą, prof. Dominiką Dudek. Moją pasją jest łucznictwo konne, jestem właścicielką najfajniejszego konia na świecie.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.