Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święty i diabeł razem grali w sądeckiej Orkiestrze

Stanisław Śmierciak, Nowy Sącz
Wolontariusze mówili, że w jedności siła i stali grupami
Wolontariusze mówili, że w jedności siła i stali grupami Stanisław Śmierciak
Tort dla setek osób, namalowany czajnik i serce. Oryginalne "chwyty" kwestujących.

W Nowym Sączy Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała wczoraj jubileuszowo, bo jej lokalny sztab przygotował imprezę i prowadził kwestę po raz dziesiąty.

Marta Jakubowska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Kultury, która tradycyjnie szefuje sztabowi, wierzy, że tegoroczne "granie" okaże się również rekordowe, gdy policzone zostanie wszystko,
co wrzucono do puszek wolontariuszy. Ich zaś wyszło na ulice więcej niż 300, co też jest sądeckim rekordem Wielkiej Orkiestry.

- Gramy nie tylko w Nowym Sączu, gdzie centralna impreza jest tradycyjnie na Rynku przed ratuszem - mówi Marta Jakubowska. - W ramach naszego sztabu kwestarze działają również
w Starym Sączu i Grybowie, w Szkole Podstawowej nr 2 w Kamionce Wielkiej, Gimnazjum w Rytrze oraz Zespołach Szkół w Świniarsku i Chełmcu.

- Nasza strategia kwestowania jest prosta - wyznają Katarzyna Zaczyk z Technikum Architektury Krajobrazu w Starym Sączu i jej siostra Anna, ucząca się w Gimnazjum nr 2 w Nowym Sączu.

- Czekamy na przystankach komunikacji miejskiej i wsiadamy z innymi pasażerami do autobusów. Do puszki wpada raczej bilon, ale wrzucają prawie wszyscy.

Na Rynku, mając wieże bazyliki św. Małgorzaty w tle, rękę po datki wyciągają zgodnie św. Mikołaj, którym od lat jest Wiesław Wcześny i diabeł z rogami, którego pierwszy raz udaje Marcin Malarz
z Zespołu Szkół Budowlanych. Takiemu duetowi nikt nie odmawia.

Orkiestrowe żniwo zaczyna się jednak dopiero po południu, gdy estradę na Rynku biorą we władanie zespoły artystyczne Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu i Powiatowego Młodzieżowego Domu Kultury w Starym Sączu.

Prawdziwymi hitami są jednak występy zespołu folklorystycznego Lachy na początek imprezy
i Pudelsów na jej finał.

Emocje tłumu sądeczan na Rynku rozgrzewają aukcje. Najważniejsza to już trzecie z rzędu sądeckie złote serduszko od firmy jubilerskiej Sezam. Jest grafika prof. Andrzeja Szarka z charakterystycznym dla niego motywem czajnika.

Prezydent Ryszard Nowak sprezentował bibliofilski album z autografami sądeczan, a wiceprezydent Jerzy Gwiżdż długopis, którym podpisuje decyzje w sprawach najważniejszych dla miasta.

- Traktujemy wszystkich, którzy przyszli na Rynek, jako naszych gości, więc częstujemy ich tortem - mówi Marta Jakubowska.

- Ten wielki smakołyk, który ma kilkaset porcji przygotowała firma Raj z Gołkowic. W tym roku pewnie nam nie zamarznie, bo pierwszy raz od kilku lat sądeckiemu graniu nie towarzyszą syberyjskie mrozy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska