
Okiem Jerzego Stuhra: Fascynująca księga
Przyjeżdża Pan wypoczęty, odprężony i trochę, jak… z innego świata! Czy to sycylijskie wakacje takie czynią cuda?

Okiem Jerzego Stuhra: O Krzysztofie Kieślowskim
20 lat minęło od śmierci Kieślowskiego, a Pan, jako jego aktor i przyjaciel, wszędzie się o nim wypowiada. Pisaliśmy też sporo o nim w naszej książce, ale, czy nie jest to dziwne, że Kieślowski jest „coraz większy”? Młodzi reżyserzy w różnych krajach, co możemy sprawdzić na światowych festiwalach, czują się jego spadkobiercami, jego uczniami. Co w nim było takiego niezwykłego i… nieśmiertelnego?

Jerzy Stuhr w wielkim stylu wraca po chorobie. W Operze Krakowskiej premiera spektaklu "Cosi fan tutte"
W piątek 12 marca w Operze Krakowskiej będzie miał premierę spektakl "Cosi fan tutte", który wyreżyserował Jerzy Stuhr. Rozmawialiśmy z krakowskim twórcą o jego inscenizacji słynnego dzieła Wolfganga Amadeusza Mozarta.

Jerzy Stuhr reżyseruje w Operze Krakowskiej "Cosi fan tutte" Wolfganga Amadeusza Mozarta
12 marca w Operze Krakowskiej swoją premierę będzie miała nowa inscenizacja jednego z najważniejszych dzieł operowych Wolfganga Amadeusza Mozarta – „Cosi fan tutte”. Reżyserii przedstawienia podjął się Jerzy Stuhr. Będzie to jego trzecia realizacja dla tego krakowskiego teatru.

Okiem Jerzego Stuhra. Przed świętami
Przed nami najpiękniejszy okres w roku kościelnym. W naszej tradycji to jest czas, w którym rodziny skupiają się wokół Żłóbka, a kolędy, uważane przez wielu za jedne z najpiękniejszych polskich pieśni śpiewane są przez wszystkich. A jeszcze, w ramach tej wspaniałej tradycji jest Wigilia- kolacja pojednania. A przecież teraz stało, że czekamy na to wszystko z jakimś wewnętrznym niepokojem. Skąd ten dziwny strach? Przecież tradycja nie może upaść?

Światełko w tunelu? Pytanie do Jerzego Stuhra
Niedługo skończy się rok, pewnie najgorszy od lat, rok z pandemią. Jesteśmy coraz bardziej przybici, zrezygnowani, pozbawieni perspektyw, zniecierpliwieni. Czy teraz trzeba zacząć walczyć przede wszystkim o naszą psychikę? I zbiorową, społeczną, i o tę indywidualną, a więc będącą własnością każdego z nas? Ale jak? Jak znaleźć najmniejszą zapowiedź optymizmu, by się do niej przyczepić, z jakąś „nadzieją”, która zacznie psychikę odbudowywać?

Maciej Stuhr opublikował szczególne zdjęcie. Wiele mówi o stanie zdrowia jego ojca
Maciej Stuhr pochwalił się na Instagramie wyjątkowym zdjęciem z górskiej wycieczki z ojcem i synem. Trzy pokolenia rodziny Stuhrów maszerują górskim szlakiem.

"Komisarz Ryba wraca do akcji!" - Maciej Stuhr poinformował o poprawie stanu Jerzego Stuhra i podziękował za wsparcie
Maciej Stuhr podziękował w imieniu ojca za wsparcie udzielone aktorowi podczas jego pobytu w szpitalu. "Komisarz Ryba wraca do akcji!" - napisał syn Jerzego Stuhra. Maciej przestrzega także przed bagatelizowaniem niepokojących objawów: "Dzwońcie po karetkę" - pisze.

Kraków. Jerzy Stuhr wyszedł ze szpitala. Czuje się dobrze
Jerzy Stuhr wyszedł ze szpitala po przebytym udarze mózgu. Przypomnijmy, że znakomity polski aktor i nasz wieloletni felietonista przebywał w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Trafił tam właśnie z podejrzeniem udaru. W sieci pojawiło się aktualne zdjęcie artysty, na którym pozuje razem z córką Marianną Stuhr. Rozpowszechnił je krytyk Łukasz Maciejewski. "Jest. Wrócił. Zostanie. Bardzo na to zdjęcie czekaliśmy" - napisał.

Kraków. Jerzy Stuhr w ciężkim stanie trafił do jednego z krakowskich szpitali. Mamy nowe informacje
Jerzy Stuhr, znakomity polski aktor i nasz wieloletni felietonista, trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie z podejrzeniem udaru. "Sytuacja jest trudna, ale pacjent szybko wraca do formy" – napisali w oświadczeniu członkowie rodziny.

Pytanie do Jerzego Stuhra: co z nami będzie?
Jak to z nami jest? Pozamykani w domach, niewiedzący, co nas czeka, z wyobraźnią napełnianą horrorem ze świata - jesteśmy równocześnie przekonywani, że czas jest normalny, a najważniejszą sprawą jest teraz wybór prezydenta. Czy to kpina? Jak pan myśli?

Okiem Jerzego Stuhra. Niespodziewane „Mondo cane”
Czy zauważył pan, że powoli naturalnym stanem naszego społeczeństwa staje się stan przygnębienia? Cieszyć się nie ma z czego, zatruty świat dotarł i na naszą „zieloną wyspę”, a resztę dopełniamy sami z siebie: kłótniami, podgryzaniem, hejtem … Co robić?

Pytanie do Jerzego Stuhra. Wesołe wyskakiwanie „sroce spod ogona”
Każdy musi mieć swoich mistrzów, autorytety, bo wtedy widać jakąś kulturową ciągłość. Jak to się stało, że od kilku lat jedna jedyna partia potrafi tak skutecznie rozwalać przeszłość, potępiać naturalne wartości, ośmielać lizusów, którzy „w nosie mają 60 profesorów”, stających w obronie prawa? Jak to się stało, że normalni ludzie się na to zgadzają?

Brawa dla polskiego filmu
Opadły już emocje oscarowe, w których najczęściej rozmawiano o polskim kinie. „Boże Ciało” słusznie zostało naszym kandydatem do oscarowych nominacji i choć statuetki nie otrzymało, to zwróciło uwagę „świata” na naszą twórczość filmową. Na inne filmy. Jesteśmy wielcy?

Dla dużych, małych i jeszcze mniejszych
Ile trzeba mieć dzisiaj lat, żeby nagrywane kiedyś przez pana bajki oceniać, jako własny „smak dzieciństwa”? Tak bym chciała np. powiedzieć do pana „Muszu, ty geniuszu”, a przecież nie jest to moja bajka, choć to zawołanie akurat bardzo mi się podoba. A więc, czy mam prawo?

Radość niczym niezachwiana…
Pytanie do Jerzego Stuhra: Folski film „Boże Ciało” dostał nominację do OSCARA, a równocześnie, w korespondencji z Los Angeles pojawiły się krótkie polskie wywiady z amerykańskimi widzami, czy wszystko w tym filmie zrozumieli. Zwątpiliśmy w uniwersalizm naszego filmu, czy też jest w tym chęć jeszcze jednego zwrócenia uwagi na artystyczne wydarzenie?

Okiem Jerzego Stuhra. Jak korzystnie sprawować władzę
Pytanie do Jerzego StuhraNachalność zarzutów, którymi władza obrzuca obecnego szefa Senatu, budzi wstręt wśród odbiorców. Ale ma to i dobrą stronę, bo umacnia normalnych ludzi w przekonaniu, że to wszystko nie ma w sobie ani krzty prawdy, a powstaje tylko ze strachu władzy. Czy można przerwać społecznie tę nieposkromioną rzekę oskarżeń?

Czego oczekiwać po wielkich językoznawcach
Niedawno wyszła fascynująca książka profesorów-polonistów, Katarzyny Kłosińskiej i Michała Rusinka „Dobra zmiana. Czyli jak się rządzi światem za pomocą słów”. To książka naukowa, ale tytuł brzmi swojsko, przypominając sprawy, którymi raczy nas polityka. Mamy Językoznawcę, „naszego” Prezesa, tego od „mord zdradzieckich”, „gorszego sortu”. Jak pan myśli, czy jesteśmy w stanie obronić „normalność” języka polskiego?

Jacy jesteśmy, gdy wkraczamy w nowy rok?
Pytanie do Jerzego Stuhra: Rząd rządzi, naród protestuje, ci pierwsi robią to skutecznie, ci drudzy nie mają głosu, a w tle - czyści się historię, by pasowała do propagandy sukcesu i dziejowej świętości naszych rodaków. Czy może to mieć przełożenie na zmianę naszych mentalności?

Stuhr: Jak oderwać się od codzienności?
Pytanie do Jerzego Stuhra: W co się zagłębić, dokąd iść myślą, wyobraźnią, zmysłami, by oderwać się od kiepskich polityków, kłótliwego otoczenia? Czy wystarczy zagłębić się w literaturę?

Okiem Jerzego Stuhra. Spójrzmy jeszcze raz: co jest w środku lawy?
Już dawno nie rozmawialiśmy o naszym narodzie. A listopad - miesiąc pełen rocznic - skłania do takich rozmów. Niektórzy ideał dostrzegają w tym, że staniemy się wreszcie „jednorodni”, „jednostajni”, zapatrzeni w jedną stronę i śpiewający te same pieśni. A inni biorą w obronę historyczną różnorodność, bogatą w doświadczenie, tradycję i energię rozmaitych przeżyć. Spór nierozstrzygnięty.

Okiem Jerzego Stuhra. „A to Polska właśnie”… - także taka!
Co jakiś czas odkrywa Pan „swoją Polskę”. Inną od tej, którą z bólem Pan krytykuje, nawołując do naprawy ludzi, instytucji, polityki. To „odkrywanie Polski” zawsze wiąże się z wydarzeniami lub z ludźmi, którzy Pana zachwycili, którzy stali się inspiracją. Co tym razem Pan odkrył?
Najpopularniejsze