Wypadek Kurów

Dwie osoby trafiły do szpitala, kiedy fiat brava rozbił się i wywrócił w Kurowie na głównej drodze z Nowego Sącza do Krakowa i Tarnowa (DK75). Akcję ratownicza prowadzili strażacy i załogi ambulansów pogotowia ratunkowego. To już kolejny w tym roku, fatalny w skutkach wypadek na tym odcinku bardzo ruchliwej szosy. Tym razem nieszczęście zdarzyło się w dzień, około godziny dziesiątej.

Mieszkaniec Opola został ciężko ranny, gdy prowadzony przez niego seat leon zderzył się z ciężarówką volvo w Kurowie, na głównej szosie prowadzącej z Nowego Sącza do Krakowa i Tarnowa (drodze krajowej nr. 75). Ten jej odcinek, od skrzyżowania we wsi Dąbrowa do mostu przez Dunajec w Kurowie nazywany przez kierowców "śmiertelnym", ponieważ tak często dochodzi tam do tragicznych wypadków. Tylko w tym roku życie straciły tam trzy osoby.

Jedna osoba ucierpiała poważnie i trafiła do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu, gdy około godz. 19 w sobotę samochód renault kangoo rozbił się na drodze wojewódzkiej nr 975, prowadzącej prawym brzegiem Jeziora Rożnowskiego. Wypadek zdarzył się w miejscowości Kurów w gminie Chełmie. Akcje ratowniczą prowadzili strażacy. Utrudnienia w ruchu trwały ponad godzinę.

Dwie osoby trafiły do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu, gdy około godz. 15 w niedzielę w Kurowie, nieopodal mostu na Dunajcu, na głównej drodze prowadzącej z Nowego Sącza do Krakowa i Tarnowa samochód osobowy wywrócił się na dach. Droga krajowa nr 75 została zablokowana, a akcje ratowniczą prowadzili strażacy PSP i OSP oraz Sądeckie Pogotowie Ratunkowe i policja. Poważne utrudnienia w ruchu trwały ponad godzinę.

Setki osób wzięły udział w sobotnim koncercie charytatywnym w Świniarsku koło Nowego Sącza, podczas którego zbierano pieniądze dla Madzi, Mikołaja i Damiana. Dzieci na początku roku straciły rodziców w tragicznym wypadku w Kurowie. Teraz opiekuje się nimi rodzina ich zmarłego ojca. Podczas koncertu można było posmakować regionalnych smakołyków. Na scenie wystąpili natomiast Zespół Pieśni i Tańca Świniarsko, grupa Kruca Banda, a także Baciary.

Droga krajowa nr 75 w Kurowie, gdzie kilka dni temu w makabrycznym zderzeniu voklswagena z autobusem zginęło małżeństwo osieracając trójkę małych dzieci, znowu okazała się feralna dla pokonującego ten odcinek bardzo ruchliwego szkalu Nowy Sącz - Kraków. Z jezdni wypadł i wywrócił się na dach osobowy opel.

Dwie osoby dorosłe poniosły śmierć, a ciężko ranne dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem do szpitala. To skutek wypadku, który miał miejsce w Dąbrowie niedaleko Nowego Sącza.

Około godziny 8 rano w Kurowie doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych i samochodu ciężarowego. Jedna osoba została ranna.

Po zderzeniu dwóch samochodów osobowych i ciężarówki zablokowana była droga krajowa nr 75 w Kurowie. Pojazd ciężarowy przewoził głazy, które spadły na jezdnię.

Mazda 6 z Warszawy i audi A3 z powiatu limanowskiego zderzyły się w niedzielę na głównej drodze Nowy Sącz - Kraków tuż przed mostem na Dunajcu w Kurowie. Jadący tymi samochodami nie doznali poważnych obrażeń. Rozbite pojazdy zablokowały jeden pas jezdni i przez około pół godziny ruch odbywał sie wahadłowo. W tym czasie 2 jednostki ratownictwa technicznego Państwowej Straży Parnej z Nowego Sącza i Ochotnicza Straż Pożarna z Tegoborzy usunęły skutki zderzenia.

Jedna osoba trafiła do szpitala, a utrudnienia w ruchu na głównej drodze z Nowego Sącza do Krakowa i Tarnowa trwały około półtorej godziny. To skutki wypadku, do którego doszło około południa w piątek w rejonie mostu przez Dunajec w Kurowie, na drodze krajowej nr 75.

Strażacy musieli wydobyć rannego kierowcę z wnętrza samochodu osobowego, który rozbił się we wtorek około południa w Kurowie, na głównej drodze z Nowego Sącza do Krakowa i Tarnowa.

Trzy karetki, kilka wozów straży pożarnej i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego niosły pomoc ofiarom wypadku, do którego doszło w sobotę wieczorem przed mostem w Kurowie (gm. Chełmiec).

Pięcioro dzieci i żonę osierocił 49-letni mężczyzna, który stracił życie w wypadku w Kurowie, na głównej szosie Nowy Sącz – Kraków (droga krajowa nr 75). Do tragedii doszło około godz. 1.20 w sobotę. To szósty pieszy, który w tym miesiącu zginął na drogach Sądecczyzny.

Do groźnego wypadku z udziałem trzech pojazdów doszło w czwartek nad ranem w Kurowie pod Nowym Sączem. W zdarzeniu ranne zostały trzy osoby, ale patrząc na skalę zniszczeń można powiedzieć o wielkim szczęściu uczestników wypadku.

W jednej z kamienic w centrum Kielc doszło wczoraj do groźnego pożaru. Ewakuowano 12 osób.

W strażackie święto, bo takim dniem był wtorek, 4 maja 2021 r., strażakom z kilku jednostek na Sądecczyźnie przyszło gasić płonący niczym pochodnia samochód osobowy, który wcześniej zderzył się z ciężarówką na drodze krajowej nr 75. Głównym szlaku łączącym Nowy Sącz z Krakowem i Tarnowem.

W nocy osobowy peugeot wypadł z drogi i zawisł na płocie jednej z posesji w położonej nieopodal Nowego Sącza miejscowości Brzezna. Ranny kierowca trafił do szpitala.

Sądeczanin, jadąc główną trasą łączącą Nowy Sącz z Krakowem, zasłabł za kierownicą i w rejonie Tymowej zjechał na przeciwny pas ruchu. Tam zderzył się z wozem podążającym z przeciwka. Wypadek na trzy godziny całkowicie zablokował drogę krajową nr 75. Strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu, by wydobyć rannych z wraków aut.

Ucierpiały dwie osoby spośród pięciu, które podróżowały dwoma samochodami uczestniczącymi w zderzeniu na drodze krajowej 28 tuż za wyjazdem z Grybowa w kierunku Gorlic.

Na jednym z ostrych zakrętów drogi prowadzącej stromym podjazdem na Just od miejscowości Tęgoborze w środku nocy doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Wypadek na drodze krajowej nr 75 zablokował główny szlak łączący Nowy Sącz z Krakowem i Tarnowem.

W Starym Rybiu w gminie Limanowa zderzyły się dwa samochody osobowe. Siła uderzenia wyrzuciła jeden z pojazdów daleko poza drogę.