https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicze lokale Krakowa. Zajrzyj do "knajp bez szyldu" [ZDJĘCIA]

Łukasz Gazur
To nowa moda barowa, która od kilku lat trzyma się w Krakowie. Chodzi o "speakeasy". To "tajemne lokale". Takie, do których trafi nie każdy. Moda na nie rozprzestrzenia się z pomocą szeptanego marketingu. Czasem trzeba rozwiązać zagadkę, przejść przez szatnię albo przejść przez drzwi nieczynnej toalety. Ba, czasem trzeba tropić... ślady zwierząt. Wszystko to sprawia, że wieczór w nich staje się niezapomnianą rozrywką.

A jeśli dodać do tego, że takie miejsca serwują jeszcze wysmakowane drinki, będące autorskimi propozycjami tamtejszych barmanów, to popularność takich lokali nie może dziwić.

Bary te odwołują się do miejsc z przeszłości. Speakeasy bowiem to określenie, które towarzyszyło już "tajemnym miejscom z alkoholem".

Po pierwsze, odwołują się one do tradycji Anglii epoki rewolucji przemysłowej, gdy rząd opodatkował gin. To wtedy pojawiły się miejsca bez szyldu - tak by nie naprowadzać służb. Podobnie było w USA epoki prohibicji, gdy istniały tylko lokale dla wtajemniczonych.

Dziś niektóre z krakowskich lokali kontynuują te właśnie tradycje. Niektóre wprost nawiązują do historii.

WIDEO: Trzy Szybkie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krzysiek
Jeśli chodzi o moje ulubione knajpy w Krakowie, to na pewno wymieniłbym Starą Zajezdnię na Kazimierzu
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska