Takiego przedszkola jeszcze w Dębicy nie było

Zwykli dębiczanie także mają szansę umieścić swoje pociechy w budowanej za unijne pieniądze placówce, ale dopiero wówczas, kiedy zakończy się już rekrutacja w zakładach. - Planujemy przeprowadzić ją w kwietniu - mówi Agnieszka Grdeń-Szymaszek, wiceprezes Weldonu, a jednocześnie koordynator powstania w Dębicy przyzakładowego przedszkola.

Projekt dębickiej firmy znalazł się na drugim miejscu w kraju, a Weldon może liczyć na 3,5 miliona złotych z funduszy unijnych. Dofinansowanie pokryje wszystkie koszty utrzymania przedszkola przez dwa lata. W tym czasie rodzice nie zapłacą ani grosza za pozostawienie swoich pociech w placówce. Później miesięczna opłata wynosić może nawet 400 złotych.

- To sporo, ale jeśli dzieci będą zadowolone, a ja spokojna o to, że są pod dobrą i fachową opieką, to poślę je do tego przedszkola, zamiast do miejskiego, gdzie oferta jest uboższa - przyznaje pani Karolina, mama 2-letniego Kacpra i 4-letniej Pauliny.

Umowę z Weldonem podpisały na razie dwie inne dębickie firmy, ale kolejne już wyraziły zainteresowanie współpracą. - Odliczając dzieci naszych pracowników, którzy już zadeklarowali, że poślą je do naszego przedszkola, dysponujemy jeszcze ponad setką miejsc - przyznaje Agnieszka Grdeń-Szymaszek.

Poza rekrutacją dzieci, wyłoniona została już 13-osobowa kadra do placówki. To nie tylko nauczycielki i przedszkolanki, ale też osoby, które będą dbać o porządek w przedszkolu i pracujące w kuchni przy rozdzielaniu posiłków, dostarczanych przez firmę cateringową.

Przedszkole będzie miało swoją siedzibę przy ulicy Ratuszowej, na działce użyczonej przez miasto. Zaprojektowany od podstaw budynek już powstaje. Weldon będzie go dzierżawił od firmy, która wzięła na siebie wybudowanie obiektu.