Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tąpnięcie w kopalni Rydułtowy: Zginął górnik. Są ranni. Wstrząs miał siłę 3,5 Richtera

Arkadiusz Biernat, PS
Wstrząs w kopalni Rydułtowy
Wstrząs w kopalni Rydułtowy
Potężny wstrząs na Śląsku. Topnęło w kopalni Rydułtowy. Zginął górnik, który przebywał w zagrożonym rejonie wraz z 20 innymi pracownikami. Aż 8 górników zostało rannych. Dwóch z nich pozostało w szpitalu, jeden z urazem kręgosłupa. Ciało zmarłego górnika zostało już wydobyte na powierzchnię.

Tąpnięcie w kopalni Rydułtowy

Do tąpnięcia w kopalni ROW Rydułtowy doszło w nocy z wtorku na środę - około godz. 23.33. Potężny wstrząs wysokoenergetyczny miał miejsce 1 150 m pod ziemią. Odczuli go mieszkańcy Rybnika, Rydułtów, Wodzisławia, Pszowa i okolicznych gmin. Zatrzęsło domami na bardzo rozległym obszarze, budząc mieszkańców powiatu rybnickiego, wodzisławskiego.

Jeden górnik zginął, kilku było rannych.

Około godziny 10 ciało górnika, który zginął w kopalni Rydułtowy zostało wywiezione na powierzchnię. Tym samym akcja się zakończyła – poinformował rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski.

Wstrząs w kopalni: Zginął górnik

Ofiarą tąpnięcia jest górnik, którego nie udało się ewakuować na powierzchnię.

- W zagrożonym rejonie na głębokości 1200 metrów przebywało 20 górników. Większości udało się wyjechać na powierzchnię. Odnieśli głównie lekkie obrażenia. Dwie osoby są jeszcze w szpitalu na obserwacji, a sześć zostało zwolnionych do domu. Niestety, jeden z górników wypadku nie przeżył - informuje Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.

Według naszych informacji ofiarą śmiertelną tąpnięcia w kopalni Rydułtowy jest 44-latek z Wodzisławia Śl. Był doświadczonym pracownikiem Polskiej Grupy Górniczej. W górnictwie przepracował ponad 20 lat. Ciało górnika zostało wydobyte na powierzchnię około godz. 10.

- Wielka tragedia. Nie ma miesiąca bez tragicznego wypadku w górnictwie. U nas w Rydułtowach jest to drugi w tym roku. Solidaryzujemy się z górniczymi rodzinami. Zapewniamy modlitwę - mówi pani Barbara, mieszkanka ulicy Ofiar Terroru w Rydułtowach.

Przyczyny wypadku wyjaśni specjalna komisja. Wizja lokalna odbędzie się po wydobyciu ciała górnika. Pod warunkiem, że okoliczności na to pozwolą.

Wstrząs w kopalni: są ranni

Górnicy z rannej zmiany zjechali na dół, ale do momentu zakończenia akcji poszukiwawczej nie podejmowali pracy.

Jak informuje Tomasz Głogowski, na szczęście akcja ratownicza odbywała się bez ryzyka dla samych ratowników.

Jeden górnik nie żyje, 8 górników jest poszkodowanych.

Tym górnikom, którym udało się wydostać z wyrobiska, szybko udzielona została pomoc medyczna. Jeden z nich został wyciągnięty na powierzchnię na noszach.

- Górnicy są pod opieką lekarską w szpitalach w Rybniku, Wodzisławiu Śląskim i Jastrzębiu-Zdroju - mówi Tomasz Głogowski.

Po udzieleniu pomocy medycznej, w szpitalach pozostało dwóch górników. Jeden z nich ma uraz kręgosłupa.

Wstrząs na Śląsku jeden z silniejszych

Według pomiarów czujników sieci sejsmicznej, wstrząs miał moc 3,5 w skali Richtera, co jest jednym z najpotężniejszych wstrząsów w ostatnich mniesiącach na Śląsku.

- Aż się dziwię, że szyby nie poszły, całą chałupą zatrzęsło - pisze jeden z mieszkańców Rydułtów na Facebooku.

- Otrzymaliśmy kilkanaście zgłoszeń od mieszkańców, którzy odczuli wstrząs - dodaje Głogowski.

Do poprzedniego wstrząsu, w którym śmierć poniósł górnik, doszło w kopalni Mysłowice 10 listopada 2018 roku. Wówczas zatrzęsło z siłą 2,71 w skali Richtera.

CZYTAJCIE WIĘCEJ
WSTRZĄS W KOPALNI MYSŁOWICE

Zmarły górnik to piąta w tym roku śmiertelna ofiara w polskim górnictwie i trzecia w kopalniach węgla. To drugi śmiertelny wypadek w kopalni Rydułtowy.

11 stycznia około godz. 6.50, górnik przodowy pracujący przy ścianie przygotowywanej do likwidacji na poziomie 1200 m, został dociśnięty przez mechanizm ścianowy do przenośnika zgrzebłowego (urządzenie transportowe typu przesuwającego - red.).

Natychmiast podjęto akcję ratunkową i reanimację pracownika. Na dół zjechał też lekarz, ale obrażenia były zbyt rozległe i nie udało się uratować mężczyzny. 40-letni górnik pracował w kopalni Rydułtowy od 2009 roku. Przyczyny wypadku wyjaśni specjalna komisja.

Finał akcji DZ "Wybierz sobie Mikołaja"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tąpnięcie w kopalni Rydułtowy: Zginął górnik. Są ranni. Wstrząs miał siłę 3,5 Richtera - Dziennik Zachodni

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska