Tarnów. Agresywna kuna grasowała w rejonie ulicy Orkana w Tarnowie. Dzikie zwierzę zaatakowało dwie osoby

FLESZ - Na czym najbardziej zaczęliśmy oszczędzać?

FLESZ - Na czym najbardziej zaczęliśmy oszczędzać?

W godzinach porannych patrol straży miejskiej otrzymał zgłoszenie o tym, że w rejonie sklepu z alkoholem przy ulicy Orkana w Tarnowie, jedna osoba została pogryziona przez dzikie zwierzę. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce okazało się, że kuna zaatakowała kobietę wysiadającą z autobusu. Według relacji rodziny poszkodowanej, została ona ugryziona w szyję, rękę i nogę. Trafiła do szpitala. Na tym jednak nie koniec, bo po chwili okazało się, że zwierzę zaatakowało również inną osobę zajmująca się koszeniem trawy.

- To nietypowa interwencja i zaskoczenie dla wszystkich. Kuna jest zwierzęciem raczej nocnym, płochliwym i unika kontaktu z człowiekiem. Ta według relacji mieszkańców była agresywna i to wzbudziło nasz niepokój i podejrzenie, że może być wściekła – mówi Robert Żurek, naczelnik Oddziału Patrolowo-Interwencyjnego Straży Miejskiej w Tarnowie.

Kuna została przekazana do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Tarnowie, który zlecił laboratorium medycznemu w Krakowie przeprowadzenie badań i sprawdzenie czy kuna jest chora.

- Wynik badania w kierunku wścieklizny wyszedł ujemny. Wykonywane będzie jeszcze jedno, ale już bardziej szczegółowe badanie – tłumaczy lek. wet. Tomasz Kędzierski zastępca Powiatowego Inspektora Weterynarii w Tarnowie.

Straż Miejska apeluje do mieszkańców o zachowanie czujności w miejscach, gdzie może dochodzić do spotkania z dzikimi zwierzętami. Nie należy ich dokarmiać, płoszyć oraz zachować ostrożność i nie szukać z nimi kontaktu.