Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Drastyczne podwyżki opłat za śmieci ciosem dla firm, które liczą straty z powodu epidemii

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Przedsiębiorcy są załamani drastyczną podwyżką za śmieci
Przedsiębiorcy są załamani drastyczną podwyżką za śmieci Archiwum
Nie dość, że epidemia zmusiła wiele tarnowskich firm do wstrzymania lub ograniczenia działalności, to od środy (1 kwietnia) stoją przed obliczem drastycznych podwyżek opłaty za odbiór śmieci. Czy radni zmienią przepisy?

FLESZ - Koronawirus. Rząd zaostrzył kwarantannę

Krzysztof Chuderski od kilku lat prowadzi w Tarnowie restaurację Stara Łaźnia. Teraz przeżywa najtrudniejszy okres. Działalność ograniczył do serwowania dań na zamówienie i gotowanie darmowych posiłków dla seniorów.

- Nasze obroty spadły o 95 procent - przyznaje restaurator.

Dodatkowo sen z powiek spędza mu perspektywa wysokich opłat za śmieci. Dotąd ich odbiorem od tarnowskich firm zajmowało się miasto, w ramach gminnego programu gospodarowania odpadami. Restauratora kosztowało to miesięcznie ok. 300 zł. Teraz ma płacić aż siedem razy więcej. - Ceny przedstawione przez jedną z firm są z kosmosu! - kręci głową.

Skąd taka podwyżka? W ubiegłym roku zmieniła się ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Na podstawie zapisanych tam stawek, urzędnicy wyliczyli, że miasto musiałoby w nowych realiach dopłacać do gospodarki odpadami ponad 8 mln zł. Radni podjęli więc uchwałę o wyłączeniu firm z gminnego systemu gospodarowania odpadami. Od 1 kwietnia każdy przedsiębiorca musi na własną rękę znaleźć firmę wywożącą śmieci.

Okazuje się, że w Tarnowie jedynie dwie firmy chcą teraz zająć się wywożeniem odpadów od prywatnych firm, z których jedna podpisuje umowy tylko z przedsiębiorcami, których już wcześniej obsługiwała. A opłaty poszybowały w górę.

Agnieszka Mędala, która prowadzi pięć sklepów spożywczych w mieście, do tej pory odbiór odpadów ze wszystkich sklepów płaciła 450 zł. Teraz miałaby płacić około 12 tysięcy złotych. - Przez takie coś małe sklepy mogą się nie utrzymać na rynku - komentuje.

Skargi przedsiębiorców docierają też do magistratu. - Mamy informacje, że na rynku dochodzi do zawyżania cen za odbiór odpadów. Jeśli te praktyki nie ustaną będziemy zmuszeni poinformować Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Z firm, które nie podpisały dotąd umowy na wywóz odpadów, będzie je odbierało miasto. Ale to wcale nie jest dobra wiadomość dla przedsiębiorców, bo miasto będzie pobierały opłaty według maksymalnych stawek. A te kilkanaście dni temu radni ustalili na 600 zł za metr sześc. odpadów posegregowanych i 1200 zł za tę sama ilość śmieci zmieszanych.

Po interwencjach lokalnych firm stawki maksymalne mogą zostać nieco obniżone. Przygotowywana jest uchwała, która zmniejsza je do 400 zł za metr sześć. odpadów segregowanych i 800 zł za zmieszane. Nie wiadomo jednak kiedy sprawą zajmie się rada miejska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska