2 z 13
Poprzednie
Następne
Tarnów. Staruszka porwana do agencji towarzyskiej, koza na dachu - oto z jakimi interwencjami dzwonią tarnowianie na policję i straż
Pewnego dnia telefon od pewnej mieszkanki Tarnowa wprawił w osłupienie dyżurnego straży miejskiej. Kobieta przekazała mu, że kupiła na Burku grejpfruta i sprzedawca zapewniał ją, że owoc ma cienką skórkę. Gdy w domu zaczęła kroić cytrusa okazało się, że skórka jest jednak gruba. Zirytowana kobieta postanowiła poprosić o interwencję w tej sprawie strażników miejskich. Podobne zgłoszenie innego dnia dotyczyły mleka kupionego również od handlarza na Burku. W tym przypadku mundurowi mieli się zająć sprawą, jak się okazało...skwaszonego mleka.