We wtorek na dwa samochodu parkujące przy ul. Krakowskiej spadła gruba warstwa śniegu. - Będziemy żądać od właściciela kamienicy pokrycia kosztów strat, jakie ponieśliśmy - mówi pan Tomasz, którego mercedes ma rozbitą szybę i wgniecioną maskę.
Pajączek na szybie pojawił się również w samochodzie dostawczym kierowanym przez Artura Zięcinę.
- Dobrze, że nikt wtedy nie przechodził chodnikiem - stwierdził jeden z gapiów. Za nieodśnieżone dachy i zwisające sople strażnicy miejscy mogą nałożyć nawet 500 zł mandatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?