- Jak co roku, z początkiem wiosny na światło dzienne "wyszły śmieci", które wcześniej leżały pod śniegiem. Ludzie wolą się ich pozbywać w taki sposób, chociaż na wysypisku mogą je zostawić za niewielkie pieniądze - mówi Zofia Hebda, funkcjonariuszka tarnowskiej straży miejskiej.
Za tonę odpadów na wysypisku trzeba zapłacić około 1600 złotych.
Do ulubionych miejsc nielegalnej wywózki śmieci należą okolice Białej, wieży ciśnień oraz podtarnowskie lasy. - Popularna jest także ulica Cmentarna. Niestety, starocie nie trafiają na wysypisko, lecz są zostawiane przy dojeździe do niego. Taką mamy kulturę, że ludzie wolą wyrzucić śmieci gdziekolwiek, byle za darmo - dodaje Zofia Hebda. Strażniczka przytacza przykład mężczyzny, który przyjechał do Tarnowa z okolic Dąbrowy Tarnowskiej tylko po to, aby pozbyć się tutaj śmieci.
Walka z zaśmiecającymi nie jest łatwa. Złapanie na gorącym uczynku należy do rzadkości. Strażnicy miejscy muszą więc uciekać się do przeszukiwania odpadów. - Mieliśmy przypadek, że ktoś przez dłuższy czas regularnie wyrzucał śmieci. W końcu podczas ich przeglądania koledzy znaleźli dokument tożsamości. Zaśmiecający został ukarany mandatem oraz dostał nakaz uprzątnięcia śmieci - kończy Zofia Hebda, zapowiadając, że straż miejska nie odpuści śmiecącym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?